Jennifer Lopez chce się zaręczyć „z dala od ludzi i kamer”

Słynna piosenkarka i aktorka, która po latach ponownie związała się z niegdysiejszym narzeczonym Benem Affleckiem, w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoich wymarzonych zaręczynach. Lopez przyznała, że jej wybranek powinien oświadczyć się w kameralnych okolicznościach. „Nie mam nic przeciwko publicznemu okazywaniu sobie uczuć, o ile te uczucia są prawdziwe. Oświadczyny to jednak niezwykle intymny moment, dlatego powinny odbywać się za zamkniętymi drzwiami” – stwierdziła gwiazda.

O związku Jennifer Lopez i Bena Afflecka media rozpisują się od lata zeszłego roku, kiedy to świat obiegła informacja, że wrócili do siebie po blisko dwóch dekadach od rozstania. Para, której prasa nadała niegdyś pieszczotliwy przydomek "Bennifer", zaczęła spotykać się w 2002 roku. Dwa lata później miał się odbyć huczny ślub, jednak ceremonię w ostatniej chwili odwołano.

Reklama

Jennifer Lopez: Niepoprawna romantyczka

Drogi Jen i Bena się rozeszły, potem przez lata oboje w próbowali ułożyć sobie życie z innymi partnerami, ale ich nowe związki skończyły się fiaskiem. Lopez ma za sobą trzy rozwody, Affleck - nieudane małżeństwo z Jennifer Garner i szereg przelotnych romansów. Wygląda na to, że wieloletnia rozłąka nie zmieniła przeznaczenia, bo Affleck i Lopez dziś zdają się być szczęśliwsi niż kiedykolwiek.

Fani, co zgoła oczywiste, natychmiast zaczęli snuć teorie na temat rychłych zaręczyn gwiazdorskiej pary. Plotki te w listopadzie podsyciła sama Lopez, zdradzając w programie "Today", iż jest otwarta na perspektywę ponownego zamążpójścia. Zapytana o to, czy byłaby skłonna znów stanąć na ślubnym kobiercu, odparła: "Nie wiem... Myślę, że raczej tak. Znacie mnie - jestem niepoprawną romantyczką, zawsze nią byłam. Wierzę w szczęśliwe zakończenia i miłość do grobowej deski".

Jennifer Lopez: Oświadczyny to niezwykle intymny moment

Wiele wskazuje na to, że plany te zaczynają przybierać coraz wyraźniejsze kształty. Goszcząc w audycji wyemitowanej na antenie Heart FM, autorka hitu "Waiting for Tonight" Lopez opowiedziała o wymarzonych zaręczynach. Podkreśliła, choć nigdy nie ukrywała swoich związków przed mediami, to teraz nie wyobraża sobie zaręczyn w blasku fleszy.

"Nie mam nic przeciwko publicznemu okazywaniu sobie uczuć, o ile te uczucia są prawdziwe. Oświadczyny to jednak niezwykle intymny moment, dlatego powinny odbywać się za zamkniętymi drzwiami, z dala od ludzi i kamer. To chwila, w której decydujesz się związać na zawsze z drugim człowiekiem, dlatego nie powinna być przedstawieniem. Chodzi o to, żeby tę intymną chwilę przeżyć tylko z ukochaną osobą. Żeby być dwojgiem zwykłych ludzi, którzy rozmawiają o życiu i wspólnych planach" - wyznała gwiazda.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Lopez | Ben Affleck
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy