Jej życie nie był kolorowe. Ten związek mógł ją zniszczyć

Ilona Ostrowska, znana z roli Lucy Wilskiej w serialu "Ranczo", ma za sobą kilka poważnych związków. Swój pierwszy bolesny zawód miłosny przeżyła za sprawą Jacka Borcucha. Długo nie mogła poradzić sobie z odrzuceniem.


Ilona Ostrowska urodziła się w 1974 roku w Szczecinie. W 1998 roku Ostrowska ukończyła studia aktorskie we Wrocławiu i ruszyła na podbój świata show-biznesu. Pracowała między innymi w Teatrze Polskim i w Teatrze K2. Po raz pierwszy na planie serialu pojawiła się, gdy przyszło jej zagrać rolę Magdy, córki Barbary, w telewizyjnej produkcji o tytule "Życie jak poker". Wystąpiła także w "Sezonie na leszcza", w "M jak miłość", w "Dniu świra" oraz w "Na dobre i na złe", ale prawdopodobnie największą rozpoznawalność przyniosła jej rola w "Ranczu". 

Reklama

Cierpiała przez ukochanego

Jako młoda studentka wiele czasu spędzała w pociągach do Krakowa - to właśnie tam mieszkał jej ówczesny ukochany - Tomasz Karolak. Niestety, odległość działała na ich niekorzyść i romans szybko się zakończył. Na horyzoncie pojawił się ktoś nowy. 

"Niesiony skrzydłami miłości potrafiłem pokonać ten dystans w 3,5 godziny. Aż pewnego dnia zastałem w domu innego mężczyznę. Nie większego czy silniejszego, ale takiego, co zawsze był na miejscu" - cytuje słowa Karolaka "Na żywo". 

Na miejscu Karolaka "pojawił się" Jacek Borcuch. Był to początkujący reżyser, który dla Ostrowskiej porzucił swoją wieloletnią partnerkę. "Fajny, mądry, ciepły, wrażliwy mężczyzna u boku to źródło mojej siły. Mam w nim wielkie wsparcie, łatwiej mi przy nim znieść porażki, zachować dystans do życia" - mówiła w jednym z wywiadów.

Przez cztery lata byli praktycznie nierozłączni — do pewnego momentu. Po krótkiej rozłące spotkali się na planie filmu "Tulipany". On był reżyserem, ona — grała główną rolę. Uczucie między nimi odżyło. Wzięli ślub i doczekali się narodzin córki. Szczęście nie trwało jednak długo — problemy zaczęły się, gdy Borcuch zaczął pracować nad filmem "Wszystko, co kocham". 

Na jaw wyszło, że Borcuch wdał się w romans za plecami swojej żony. Kochanką aktora została młodsza od niego o piętnaście lat Olga Frycz. W pewnym momencie Borcuch tak bardzo zaangażował się w nowy związek, że postanowił porzucić rodzinę. Zapomniał o Ilonie Ostrowskiej i zdecydował się zamieszkać z Frycz. Dla Ostrowskiej był to cios w samo serce. Aktorka nie potrafiła pogodzić się z faktem, że jej ukochany mąż znalazł szczęście u boku innej kobiety. O nowym związku Borcucha plotkowały wszystkie media. 

Ostrowska postanowiła na jakiś czas wycofać się z życia publicznego. Mówi się, że chciała dać partnerowi drugą szansę, ale ten wybrał Frycz. Aktorka złożyła pozew o rozwód. Romans nie przeszedł bez echa, a na jego temat wypowiedziała się sama Olga Frycz, która przyznała, że jest jej wstyd za całą sytuację. 

"Jedyne, co mam na swoje usprawiedliwienie, to to, że byłam bardzo zakochana. Wchodząc w to zakochanie, nie miałam pojęcia o sytuacji, która jest. Oczywiście szybko się o niej dowiedziałam, ale już bardzo kochałam. I bardzo mi się dostało" - mówiła wywiadzie u Żurnalisty. 

Nowe życie

Aktorka po rozwodzie z Jackiem Borcuchem związała się z innym reżyserem — Krzysztofem Garbaczewskim. Córka aktorki szybko zaakceptowała nowego partnera matki. Niestety ten związek również nie trwał długo. Na szczęście na jej drodze pojawił się Patryk Stawiński, z którym obecnie Ostrowska wychowuje syna Gustawa. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Ilona Ostrowska | Jacek Borcuch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy