Jacek Bończyk i Katarzyna Groniec: Byli szczęśliwą parą. Co zniszczyło ich miłość?

Jacek Bończyk, czyli niezapomniany Wiktor Korcz z kultowej telenoweli Polsatu "Adam i Ewa", był przed laty mężem Olgi Bończyk. Gdy jego małżeństwo z popularną aktorką rozpadło się, pocieszenie znalazł w ramionach Katarzyny Groniec, leczącej akurat rany po rozstaniu z Marcinem Sosnowskim, z którym związała się po rozwodzie z Olafem Lubaszenko. Jacek i Katarzyna twierdzili, że są sobą szczęśliwi, ale jednak nie było im dane zbyt długo iść razem przez życie.

Jacek Bończyk i Katarzyna Goniec: Co zniszczyło ich związek?

Dopiero wiele lat po rozwodzie z Jackiem Bończykiem Olga Bończyk wyznała w wywiadzie, że ich małżeństwo zniszczyła... depresja jej męża. "Jacek się zupełnie rozłożył, rozpadł się na części. Ale odrzucał wszelką pomoc. Wszystko nam się rozwaliło" - powiedziała "Dobremu Tygodniowi".

W tym samym czasie, gdy po ponad siedmiu latach wspólnego życia państwo Bończykowie rozstali się, rozpadł się także związek ich znajomej - Katarzyny Groniec. Nieoczekiwanie Jacek i Kasia bardzo się do siebie zbliżyli, a przyjaźń, która łączyła ich już od jakiegoś czasu, bardzo szybko przerodziła się w miłość.

Reklama

Jacek Bończyk i Katarzyna Groniec: Połączyła ich praca

Katarzyna Groniec i starszy od niej o pięć lat Jacek Bończyk poznali się w drugiej połowie lat 90. ubiegłego wieku na jednym z Przeglądów Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Od razu się zaprzyjaźnili, bo – jak twierdzili później – mieli podobną wrażliwość i wiele wspólnych zainteresowań. Wtedy jednak nawet im się nie śniło, że zostaną parą. On był mężem Olgi, ona szła przez życie z aktorem Marcinem Sosnowskim, z którym związała się po rozwodzie z Olafem Lubaszenko.

Nic nie wskazywało na to, że parę lat później zakochają się w sobie do szaleństwa. A jednak... "Poznaliśmy się w pracy, na muzycznej scenie" - opowiadała Katarzyna w wywiadzie dla "Gali", dodając, że dość długo nie chcieli mówić o swoim związku, bo to przecież, że łączy ich nie tylko praca, nie powinno nikogo interesować.

"Powzięliśmy wspólne postanowienie, że będziemy udzielać się medialnie tylko z istotnych dla nas powodów, takich jak premiera spektaklu czy płyty. W innych przypadkach nie ma takiej potrzeby" - stwierdziła.

Jacek Bończyk i Katarzyna Groniec: Tworzyli cudowną rodzinę!

To, że są parą, Jacek Bończyk i Katarzyna Groniec potwierdzili oficjalnie dopiero w 2006 roku, gdy przygotowywali się do spektaklu "Szare kwiaty", w którym zagrali... kochanków.

"Nie ukrywam, że bałem się sytuacji, w której oboje będziemy chodzić do tej samej pracy. Być ze sobą w tak intensywny sposób. Przed premierą przez trzy i pół miesiąca spędzaliśmy na próbach po osiem godzin dziennie. Wychodziliśmy z teatru po dziesiątej wieczorem" - opowiadał Jacek Bończyk w rozmowie z "Galą".

Aktor całym sercem pokochał nie tylko Katarzynę, ale też jej córkę ze związku z Olafem Lubaszenko, Mariannę (Marianna Linde poszła w ślady rodziców, w 2020 roku ukończyła krakowską Akademię Sztuk Teatralnych, ma już na swoim koncie kilka ról – m.in. w serialach "Żmijowisko" i "Zakochani po uszy").  

"Tworzyli we trójkę cudowną rodzinę" - wyznała "Rewii" znajoma pary, gdy wyszło na jaw, że Kasia i Jacek postanowili się rozstać.

Jacek Bończyk i Katarzyna Groniec: Nie chcieli walczyć o siebie i o miłość?

Jacek Bończyk jest przekonany, że jego związkowi z Katarzyną Groniec zaszkodziła... praca. Nagrali razem kilka piosenek, występowali na tej samej scenie...

"Do domu wracamy w ciszy. Żadne nie włącza radia ani muzyki w samochodzie. Jedno z nas wychodzi z psem, drugie sprawdza z dzieckiem lekcje. Nie da się zejść z tak wysokich obrotów natychmiast, od pstryknięcia palcami" - opowiadał "Gali", kiedy jeszcze byli razem.

Nie jest tajemnicą, że Kasia i Jacek planowali zalegalizować konkubinat, rozmawiali o ślubie, chcieli stworzyć razem prawdziwą rodzinę. Niestety, spierali w sprawach zawodowych i z czasem zaczęli się od siebie oddalać.

"W pewnym momencie odpuścili. Przestali walczyć o siebie, o miłość" - stwierdziła ich koleżanka w rozmowie z "Rewią".

"Czego nam zabrakło?" - zastanawiała się Katarzyna Groniec na łamach "Życia na gorąco". "Moim zdaniem najpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czym jest miłość. Czy nam się czasem nie myli z zauroczeniem, zakochaniem czy jeszcze czymś innym. Co powoduje, że ludzie są ze sobą długie lata, mimo że namiętność między nimi już dawno wygasła. Może ważniejsza od miłości jest przyjaźń..." - dywagowała.

Faktem jest, że w 2013 roku Kasia i Jacek podjęli decyzję o rozstaniu.

Jacek Bończyk i Katarzyna Groniec: Są bardzo szczęśliwi... osobno

Jacek Bończyk w końcu znalazł kobietę swojego życia. W 2015 roku poślubił młodszą od niego śpiewającą aktorkę Klementynę Umer, bratanicę znanej reżyserki i wokalistki Magdy Umer.

Los uśmiechnął się też do Katarzyny Groniec. Jej serce zdobył budowniczy statków, rozwodnik, dla którego była gwiazda musicalu "Metro" przeprowadziła się – po ślubie - do Sopotu.  


Zobacz też:"M jak miłość": Piotrek ma kłopoty ze zdrowiem? Niepokojące wieści

"Na Wspólnej": Kamil rzuci się na Igora. Nowak uwiódł jego córkę?


Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy