"Harry Potter": Evanna Lynch zniknęła z show-biznesu? Dziś jest nie do poznania

Filmowa seria o Harry'm Potterze przyniosła sławę młodocianym gwiazdom produkcji. Jednak nie wszyscy wykorzystali swoją szansę. Evanna Lynch zagrała w czterech częściach przygód młodego czarodzieja. Chociaż nadal działa w branży, to nie cieszy cię podobną popularnością, co jej ekranowi przyjaciele.

"Harry Potter": Światowy fenomen

Kiedy w latach 90. XX wieku Joanne K. Rowling pracowała nad pierwszą częścią przygód o czarodzieju z Hogwartu, niewiele wskazywało na to, że "Harry Potter" stanie się popkulturowym fenomenem, a 20 lat po premierze sprzedaż książek sięgnie 500 mln egzemplarzy, przetłumaczonych na 80 języków, i uczyni z autorki milionerkę. Piętno, jakie chłopiec z blizną na czole odcisnął na współczesnej popkulturze, wydaje się niezaprzeczalne, szczególnie wśród pokolenia dzisiejszych 30-latków, którzy niejako dorastali w towarzystwie głównych bohaterów serii - Harry'ego, Rona i Hermiony.

Reklama

Kilka lat później, na fali popularności książek, wyprodukowano również serię filmową i tak 4 listopada 2001 r. premierę miała pierwsza część "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" w reż. Chrisa Columbusa. Podobnie jak książkowy pierwowzór, filmowa adaptacja okazała się sukcesem. W lutym 2002 r. obraz Columbusa zajął 2. miejsce na liście najbardziej dochodowych filmów w historii kina, tuż po "Titanicu" (1997). Była to zapowiedź dekady sukcesów i zysków, które przyniosła filmowa seria, zakończona w 2011 r. obrazem "Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II", tym razem w reż. Davida Yatesa.

Evanna Lynch: Wychowała się na książkach o młodym czarodzieju

Sercem każdej z części zdecydowanie była obsada. U boku gwiazd brytyjskiego kina (J.K. Rowling miała nalegać, żeby większość obsady pochodziła z Wysp), wystąpili młodzi aktorzy. Większość z nich stawiała pierwsze kroki na planie filmowym. By się tam dostać nierzadko pokonać tysiące innych chętnych. Tak było w przypadku Evanny Lynch. 

Urodzona 16 sierpnia 1991 w Termonfeckin Evanna zanim dołączyła do obsady filmu, była wielką fanką serii. Od dziecka zmagała się z problemami zdrowotnymi i świat wykreowany przez J.K. Rowling pomagał jej na chwilę o nich zapomnieć. Miała zaledwie jedenaście lat, gdy zaczęły rozwijać się u niej zaburzenia odżywiania, a w końcu zdiagnozowano u niej anoreksję. Z tego powodu kilkukrotnie trafiała do szpitala. 

Lunch pisała własne opowieści o młodych czarodziejach, a ze szpitala korespondowała z autorką Pottera. W jednym z listów stwierdziła, że "jej książki i jej życzliwość naprawdę sprawiły, że znów chciałam żyć". Każda premiera kolejnej książki z serii wywoływała wielkie poruszenie. Kolejki fanów ustawiały się przed księgarniami, żeby jak najszybciej kupić własny egzemplarz. Nie inaczej był w przypadku premiery "Zakonu Feniksa" w czerwcu 2003 roku.

Przyszła gwiazda filmów przebywała wtedy w szpitalu. Rodzice Evanny skontaktowali się z wydawcą Rowling oraz lekarzami. Dzięki ich staraniom nastolatka mogła opuścić placówkę, by osobiście odebrać egzemplarz książki z podpisem Rowling. 

"Inni mogliby zagrać Lunę; Evanna Lynch jest Luną"

Gdy usłyszała, że ruszyły poszukiwania do roli Luny Lovegood, wiedziała, że nie może przegapić takiej okazji. Chociaż nie miała wcześniej aktorskiego doświadczenia, to zrobiła ogromne wrażenie podczas castingu. Ostatecznie pokonała ponad 15 tysięcy innych kandydatek. "Inni mogliby zagrać Lunę; Evanna Lynch jest Luną" - powiedział o niej producent David Heyman. Zachwytów nie kryła również sama Rowling. Przyznała, że według niej Lunch była jedyną osobą, która odpowiednio pokazała charakter Luny Lovegood.

Wydawało się, że Evanna jest niemal stworzona do roli Luny. Jednak zanim weszła na plan, musiała utlenić naturalnie ciemne włosy. Po premierze piątej części filmowej sagi początkująca aktorka podbiła serca krytyków oraz widzów, którzy docenili jej urok oraz swobodę z jaką odnalazła się w roli.

Podczas premiery ostatniej części filmów, "Harry Potter i Insygnia śmierci", J.K. Rowling podziękowała "Wielkiej Siódemce", czyli siedmiu aktorkom i aktorom, którzy stworzyli głównych bohaterów serii. Wśród nich wymieniła Daniela Radcliffe'a, Ruperta Grinta, Emmy Watson, Toma Feltona, Matthew Lewisa, Bonnie Wright oraz Evannę Lynch. Dodała przy tym, że to właśnie odtwórczyni Luny miała największy wpływ na to, jak ta postać wyglądała i została napisana. "Weszła mi do głowy. Słyszałam nawet jej głos, gdy pisałam Lunę" - wyznała z kolei w rozmowie z Charliem Rose.

Evanna Lynch: Życie po Harry'm Potterze

"Harry Potter" bez wątpienia otworzył jej drzwi do kariery. Na planie filmów nawiązała bardzo ważne relacje. Do tej pory przyjaźni się z aktorkami Bonnie Wright (filmową Ginny Weasley), Katie Leung (Cho Chang) oraz Afshan Azad (Padma Patil). Przez dziewięć lat była również związana z kolegą z planu, Robbie'm Jarvisem. Chociaż ostatni film z serii miał premierę ponad dekadę temu, to Lych nadal związana jest ze światem młodego czarodzieja. Podkłada głos pod swoją bohaterkę oraz chętnie promuje różne wydarzenia. 

Zawodowo związała się z teatrem oraz głównie kinem niezależnym. Często gra w filmach i serialach, ale o żadnej z produkcji nie było tak głośno, jak o Potterze. W 2018 roku Evanna uczestniczyła w programie "Taniec z gwiazdami", w którym zajęła trzecie miejsce. Aktorka znana jest również ze swojej działalności charytatywnej oraz pracy na rzecz zwierząt. Razem z amerykańską aktorką Daniellą Monet stworzyły Kinder Beauty Box, serię mającą na celu promowanie kosmetyków wegańskich, nietestowanych na zwierzętach. 

Evanna Lynch broni J.K. Rowling

Od kilu lat J.K. Rowling mierzy się z krytyką ze względu na swoje rzekomo transfobiczne poglądy. W 2019 roku na pisarkę spadła fala krytyki po tym, jak publicznie stanęła po stronie brytyjskiej ekspertki ds. podatkowych Mai Forstater, która straciła wówczas pracę w think tanku Center for Global Development. Powodem zwolnienia specjalistki były zamieszczone przez nią na Twitterze posty, w których zakpiła z transpłciowych kobiet, nazywając je "facetami przebranymi za baby".

Rok później o poglądach Rowling zrobiło się jeszcze głośniej. Pisarka opublikowała w mediach społecznościowych serię wpisów, w których zarzuciła osobom transpłciowym, że "wymazują" pojęcie płci biologicznej. Zamieściła wtedy szczególnie kontrowersyjny post, w którym odniosła się do artykułu opisującego problem nasilonego w dobie pandemii ubóstwa menstruacyjnego. Polemizując z autorką tekstu, która stwierdziła, iż problem ów dotyka nie tylko kobiety, ale i miesiączkujące osoby niebinarne, Rowling w ironiczny sposób zasugerowała, że jedynym słusznym określeniem człowieka, który miesiączkuje, jest "kobieta".

Na autorkę serii książek o Harrym Potterze momentalnie spadła lawina krytyki i to nie tylko ze strony oburzonych internautów. Jej wypowiedź potępili też członkowie obsady ekranizacji powieści o przygodach młodych magików z Hogwartu - Daniel Radcliffe i Emma Watson. W jej obronie stawali za to m.in. stawali m.in. Ralph Fiennes, Robbie Coltrane oraz Evanna Lynch. Filmowa Luna Lovegood stwierdziła w rozmowie z "Telegraph", że słynna pisarka nie zasługuje na tak agresywną krytykę. "Chciałabym, żeby ludzie okazali jej więcej łaski i, przede wszystkim, aby z uwagą wysłuchali tego, co ma do powiedzenia. Ona zawsze była rzeczniczką najbardziej bezbronnych członków społeczeństwa. Problem polega na tym, że nie ma zgody w kwestii tego, kto jest najbardziej bezbronny" - zaznaczyła Lynch. 

INTERIA.PL/ PAP Life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy