Gwiazda "Na dobre i na złe" była u progu wielkiej kariery. Dlaczego nagle zniknęła z mediów?
Karolina Borkowska, była gwiazda popularnego serialu „Na dobre i na złe”, jest postacią, której historia przypomina, że życie artysty nie zawsze prowadzi do trwałej obecności na ekranie. Choć Karolina od najmłodszych lat była niemal „skazana” na aktorstwo, wybrała zupełnie inną ścieżkę zawodową. Co się stało z tą utalentowaną aktorką i jakie obecnie są jej zawodowe oraz prywatne priorytety?
Karolina Borkowska urodziła się w rodzinie artystycznej. Jej ojciec, Jacek Borkowski, również jest znanym aktorem, co sprawiło, że Karolina od najmłodszych lat była blisko świata sztuki. Już jako dziewięcioletnia dziewczynka stawiała swoje pierwsze kroki na scenie w spektaklach Teatru Telewizji. Później jej kariera nabrała tempa, gdy zaczęła prowadzić program "Polskie ABC" w TVP Polonia.
Przełomowy moment w życiu zawodowym Karoliny nadszedł jednak w 1999 roku, kiedy dołączyła do obsady "Na dobre i na złe". Rola Agnieszki Walickiej przyniosła jej ogromną popularność i rozpoznawalność wśród polskich widzów.
Chociaż występy w serialu "Na dobre i na złe" dały Karolinie rozgłos, sama aktorka przyznaje, że nie zawsze było jej łatwo. Dorastanie na planach zdjęciowych oznaczało nie tylko liczne wyrzeczenia, ale również zmagania z presją społeczną. W rozmowie z Onetem opowiadała o wyzwaniach, jakie napotykała, będąc w centrum uwagi w młodym wieku. Praca na planie zdjęciowym wiązała się z długimi godzinami, a szkoła schodziła na dalszy plan, co z kolei wpływało na jej relacje z rówieśnikami.
"Pojawiały się różne komentarze, również ze strony niektórych nauczycieli. Popularność, praca to nie tylko obciążenie fizyczne, ale przede wszystkim psychiczne, szczególnie gdy jest się w okresie dojrzewania" - wspominała aktorka.
W 2005 roku Karolina Borkowska zdecydowała się opuścić obsadę "Na dobre i na złe". Jak się później okazało, była to jedna z ważniejszych decyzji w jej życiu. Aktorka przyznała, że mimo chęci kontynuowania kariery, nie otrzymywała interesujących propozycji filmowych, które mogłyby pozwolić jej na rozwój artystyczny.
Przez kilka kolejnych lat występowała jeszcze na deskach teatru, ale ostatecznie postanowiła pożegnać się z aktorstwem. Po zakończeniu swojej przygody z teatrem, Borkowska całkowicie zniknęła z show-biznesu.
Karolina Borkowska znalazła swoje miejsce w zupełnie innej dziedzinie - marketingu i public relations. Po zakończeniu kariery aktorskiej podjęła studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, wybierając specjalizację Marketing Polityczny i Public Relations.
Od tamtej pory jej życie zawodowe nabrało nowego tempa. Borkowska założyła agencję Public Dialog, która odniosła spore sukcesy w branży. Ponadto, zaczęła dzielić się swoją wiedzą z innymi jako wykładowczyni na Uniwersytecie Warszawskim oraz Collegium Civitas.
Jej zaangażowanie i sukcesy zostały docenione przez branżę. W 2016 roku objęła stanowisko wiceprezeski Związku Firm Public Relations, a jej działalność została wyróżniona licznymi nagrodami.
Choć Karolina Borkowska od lat nie pojawia się na ekranie, jej życie prywatne toczy się szczęśliwie z dala od show-biznesu. Jest żoną Pawła Bylickiego, którego poznała na studiach. Para wzięła ślub jesienią 2010 roku, a wyjątkowe okoliczności tej ceremonii były szeroko komentowane. Najpierw powiedzieli sobie "tak" w Urzędzie Stanu Cywilnego w podwarszawskich Ząbkach, a kilka dni później ponownie przysięgli miłość w Paryżu.
Aktorka i jej mąż są szczęśliwymi rodzicami syna Kuby, który jest oczkiem w głowie dziadka, Jacka Borkowskiego. Karolina, mimo że wybrała inną ścieżkę zawodową, z radością pełni rolę mamy, a rodzina zajmuje w jej życiu najważniejsze miejsce.
Choć aktorstwo przyniosło Karolinie Borkowskiej rozgłos i popularność, aktorka nie ukrywa, że życie na scenie czy przed kamerą ma swoje cienie. W jednym z wywiadów przyznała, że doświadczenia z dzieciństwa związane z pracą w show-biznesie miały znaczący wpływ na jej decyzję o odejściu. "Praca na planie zdjęciowym zabiera beztroskie chwile" - mówiła w wywiadach.
Nie chciałaby, aby jej syn Kuba podążał śladami dziadka i związał się z aktorstwem. Zdaje sobie sprawę z trudności, które wiążą się z tym zawodem, i z tego, jak może to wpłynąć na rozwój emocjonalny.
Zobacz też:
Katarzyna Warnke: Nowa miłość? Wreszcie wyznała, co planuje w bliskiej przyszłości
Uwielbiana policjantka po latach! Co teraz robi gwiazda "W11"?
Maurycy Popiel rozstał się z żoną? Gwiazdor "M jak miłość" komentuje