Ewa Szykulska szczerze o chorobie: "Od 16 dni zdycham"
Ewa Szykulska pod koniec 2021 roku, w święta Bożego Narodzenia, straciła swojego ukochanego męża, u którego boku spędziła prawie pół wieku. Do tej pory bardzo ciężko jest jej pogodzić się ze śmiercią ukochanego. Teraz, gdy sama zmaga się z chorobą, jest jej jeszcze trudniej.
Ewa Szykulska udzieliła ostatnio wywiadu "Super Expressowi", w którym opowiedziała, że we wrześniu zaszczepiła się przeciwko grypie. Niestety aktorka nie uniknęła doskwierających objawów.
"Niestety, jeszcze nie było takiego dnia, żeby w tym roku spotkało mnie coś miłego" - stwierdziła aktorka. "Od 16 dni zdycham. Mam dość tej ponad 16-dniowej choroby w samotności" - dodała.
Ewa Szykulska najpierw była żoną Janusza Kondratiuka. Następnie wyszła za Zbigniewa Perneja, z którym spędziła 44 lata. "Kocham samotność, ale taką kontrolowaną - tak nazywaliśmy to z moim mężem" - stwierdziła w rozmowie z "Faktem" po śmieci ukochanego.
"Nie wchodziliśmy sobie w drogę, gdy pracowaliśmy, ale zawsze mieliśmy siebie na wyciągnięcie ręki. Cholera jasna! Mieliśmy przed sobą jeszcze trochę wspólnego czasu. Mogliśmy się jeszcze zestarzeć. We dwójkę starzenie mniej boli" - podkreślała.
Ewa Szykulska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Kilkadziesiąt lat temu rozpalała wyobraźnię widzów. Piękna gwiazda zasłynęła jako "Prześliczna wiolonczelistka" z teledysku Skaldów i zachwycała w filmach "Hydrozagadka" czy "Seksmisja". Później bawiła publiczność w serialach. Wystąpiła m.in w "13 posteruneu" , "Lokatorach" i "Sąsiadach".