Emerytura Zbigniewa Buczkowskiego to skandal! "Byłoby bardzo biednie"
Zbigniew Buczkowski, ikona polskiego kina i telewizji, mimo upływu lat nadal z pasją oddaje się aktorstwu. Choć jego sytuacja zawodowa zmusza go do dalszej aktywności, aktor podkreśla, że to miłość do zawodu trzyma go na scenie i ekranie.
Zbigniew Buczkowski to postać doskonale znana miłośnikom polskiego kina i telewizji. Od ponad pięciu dekad cieszy widzów swoimi rolami, zdobywając uznanie w takich produkcjach jak "Dom", "Graczykowie", "Święta wojna" czy "Lombard. Życie pod zastaw". Mimo bogatej kariery i licznych osiągnięć, nie myśli o odpoczynku - zmusza go do tego nie tylko miłość do zawodu, ale również kwestie finansowe.
W jednym z wywiadów Zbigniew Buczkowski przyznał, że jego emerytura wynosi zaledwie od 1500 do 2000 zł. Kwota ta, jak sam mówi, nie wystarcza na godne życie. Choć aktor przez całe swoje zawodowe życie opłacał składki, to rzeczywistość emerytalna nie pozwala mu na zaprzestanie pracy. "Byłoby bardzo biednie, gdybym żył tylko na emeryturze" - wyznał w rozmowie z "Faktem".
Pomimo wieku, Zbigniew Buczkowski nie chce rozstawać się z aktorstwem. Uważa, że ten zawód daje możliwość grania ról na różnych etapach życia.
"Aktorzy najpierw wcielają się w młodych bohaterów, potem w ojców, dziadków, a na koniec staruszków. Czuję się jeszcze na tyle młodo, że chcę grać, dopóki będę mógł" - mówi z przekonaniem.
Widzowie mogą nadal podziwiać jego talent w serialu "Barwy szczęścia". Buczkowski podkreśla, że w aktorstwie kluczowa jest nie tylko fizyczna forma, ale przede wszystkim dobra pamięć i kondycja psychiczna.
Aktor dba o siebie, aby jak najdłużej móc kontynuować karierę. Regularne spacery, wycieczki rowerowe oraz codzienna aktywność fizyczna pomagają mu zachować formę. "Będę grał, dopóki będę w stanie zapamiętywać swoje kwestie" - dodaje z uśmiechem.
Zbigniew Buczkowski nie postrzega swojego zawodu jedynie przez pryzmat obowiązku. Dla niego to pasja, która daje mu energię i chęć do działania, dlatego mimo osiągniętego wieku, ani myśli o zakończeniu kariery.
Zobacz też:
Karol Strasburger zdradza szczegóły swojej emerytury. Kwota wprawia w osłupienie!
Hollywood go chciało, ale... Stanisław Zaczyk miał inne plany
Legenda kina nie szczędzi słów młodym aktorom. "Ilość wygrywa z jakością"