Courteney Cox: W latach 90. zachwycała. Nie chce się wierzyć, ile ma już lat
Courteney Cox zasłynęła rolą opiekuńczej i pedantycznej Moniki Geller w kultowym już serialu komediowym "Przyjaciele". Jak się okazuje, zawód aktorki nie był jej jedynym pomysłem na życie. Z okazji 60. urodzin przyglądamy się bliżej temu, jak przebiegała kariera artystki.
Cox urodziła się i wychowała w Birmingham w stanie Alabama. Po ukończeniu liceum wyjechała do Mount Vernon College w Waszyngtonie, gdzie przez jakiś czas studiowała architekturę. Ostatecznie porzuciła kurs na rzecz rozwoju w modelingu i aktorstwie.
Drzwi do kariery otworzył jej teledysk nakręcony przez Briana de Palmę do utworu "Dancing in the Dark" Bruce’a Springsteena. Możemy zobaczyć na nim artystę, który wykonuje tę piosenkę na scenie podczas koncertu. W pewnym momencie zaprasza do siebie młodą kobietę z publiczności i zaczynają wspólnie tańczyć. Tą dziewczyną okazuje się być Cox.
W połowie lat 80. udało jej się zagrać także kilka epizodycznych ról w serialach, jednak nie było mowy, by móc wyżyć za zarobione wtedy pieniądze.
"Mój tata uważał, że powinnam była się poddać, bo nie pracowałam od dłuższego czasu, a w chwili mojej rozmowy z nim, oszczędności, które miałam, wystarczyłyby mi tylko na dwa tygodnie życia. Powiedział mi: 'Musisz wrócić do domu'" - wspominała raz w talk-show Jimmy'ego Kimmela.
Ojciec zasugerował jej, że powinna wrócić do zawodu sprzedawczyni, który zdarzało jej się wcześniej sporadycznie wykonywać. Miała rozpocząć pracę w jego firmie i zajmować się sprzedażą basenów. Jak sama przyznaje, czuła się w tym fachu dość dobrze, jednak nie chciała spędzić w takiej pracy całego życia.
Dzień po rozmowie z ojcem dostała niespodziewany telefon, który zmienił wszystko.
Choć kobieta nieco podupadła na duchu, telefon wlał w nią nową nadzieję. Okazało się, że udało jej się dostać rolę partnerki Michaela J. Foxa w komediowym serialu NBC "Family Ties". Aktorka grała w nim przez dwa lata, od 1987 do 1989 roku.
Kolejnym przełomem w jej karierze była do dziś bijąca rekordy popularności seria "Przyjaciele", w której zagrała postać dobrze zorganizowanej i odpowiedzialnej Moniki Geller. W roku rozpoczęcia emisji, czyli w 1994 roku, udało jej się także wystąpić u boku Jima Carrey'a w filmie "Ace Ventura: Psi detektyw".
Choć to właśnie serial "Przyjaciele" jest jednym z najważniejszych osiągnięć Cox, aktorka ma na swoim koncie sporo innych ról zarówno na małym, jak i wielkim ekranie.
W szeroko rozpoznawalnej serii horrorów "Krzyk" zagrała bohaterkę Gale Weathers, która jako jedyna pojawia się we wszystkich częściach. Ostatnia odsłona cyklu ("Krzyk VI") z jej udziałem miała premierę w zeszłym roku.
Cox wystąpiła także w wielu produkcjach komediowych i to właśnie z humorem kojarzy się widzom najczęściej. Spośród jej filmografii na wyróżnienie zasługują "Wykiwać klawisza" (2005) oraz "Opowieści na dobranoc" (2008), w których zagrała wraz z Adamem Sandlerem.
W 2010 roku była także nominowana do Złotego Globu za rolę w serialu "Cougar Town: Miasto kocic" (2009-2015).
W ostatnich latach o aktorce mówiło się sporo w kwestii nadmiernego poprawiania urody. Kobieta poddawała się wielu bolesnym zabiegom i dietom, które miały pozwolić jej zachować młody, świeży wygląd. Cox niedługo później pożałowała swojej decyzji. Efekty okazały się być odwrotne, a ona miała wrażenie, że zaczyna zatracać prawdziwą siebie.
"Dorastałam w przekonaniu, że wygląd jest najważniejszy. Sądziłam, że dopóki wyglądam dobrze, wszystko jest w porządku, takie myślenie sprowadziło na mnie jedynie kłopoty" - wyznała kiedyś w rozmowie z NewBeauty.
Teraz Cox stara się akceptować naturalny proces starzenia i mimo upływających lat w końcu z dumą może patrzeć w lustro.
W zeszłym roku Cox została uhonorowana w szczególny i godny pozazdroszczenia sposób. 27 lutego odbyła się uroczystość odsłonięcia jej gwiazdy w Hollywoodzkiej Alei Sławy. Podczas ceremoni towarzyszyły jej aktorki z obsady "Przyjaciół", a prywatnie jej bliskie koleżanki, Jennifer Aniston i Lisa Kudrow.