Cezary Pazura stanął oko w oko z... rekinem
Cezary Pazura wraz z żoną postanowili uciec od przedświątecznego szaleństwa oraz zimna i wyjechali w egzotyczną podróż. Małżonkowie ostatnie kilka dni spędzili na Malediwach. Jak się okazało, ich wycieczka nie obeszła się bez przygód. Aktor stanął bowiem oko w oko z rekinem!
Większość gwiazd skupia się teraz na świątecznych przygotowaniach: chwalą się w social mediach, jak ubierają choinki, prezentują bożonarodzeniowe dekoracje, pieką pierniczki z dziećmi, podpowiadają internautom pomysły na prezenty i dzielą się inspiracjami na świąteczne stroje i dania. Jednak są też takie gwiazdy, które postanowiły uciec od tego przedświątecznego zamieszania zagranicę.
Na dłużej opuściły Polskę Olga Frycz, która zamieszkała niedawno na Teneryfie, oraz Maja Bohosiewicz, która razem z rodziną przeniosła się do Dubaju. Na krótszy urlop tuż przed świętami zdecydowali się Alek Baron i Sandra Kubicka, odpoczywający obecnie we włoskich Alpach, a Anna Wendzikowska zabrała swoje córki do mroźnej Laponii. W to samo miejsce wybrała się także Anna Karwan z rodziną.
Zupełnie inny pomysł na grudniowy wypoczynek mieli Edyta i Cezary Pazurowie, którzy właśnie rozpoczęli wakacje tylko we dwoje na Malediwach. "Zostawiam towarzystwo z rozpiską na najbliższy tydzień i niech się dzieje co chce. Oj denerwuję się bardzo, ale przecież dzieci nie są własnością rodziców i odwrotnie, więc staram się pogodzić, że nie jestem, a nawet nie chcę być wzorem Matki Polki" - napisała tuż przed wyjazdem na Instagramie żona aktora. W tym samym poście zdradziła też kulisy romantycznego wypadu. "Lecę w stronę słońca, aby wrócić i ugotować barszcz, kapustę z kminkiem i po raz kolejny spróbować zrobić makowca" - dodała.
Piękne widoki tropikalnych wysp, które razem z mężem podziwiała z okien samolotu, utwierdziły państwa Pazurów w przekonaniu, że warto było na kilka dni opuścić mroźną Polskę. Jednak już pierwszego dnia po przylocie miłą atmosferę zmącił groźny incydent. Gdy Cezary poszedł kąpać się w morzu, wzbudził ciekawość rekina, który do niego podpłynął. Zdarzenie uwieczniła na zdjęciach i pokazała na Instagramie Edyta Pazura. "Chyba mu powiem #shark" - zażartowała.
Mniej skłonni do żartów byli internauci, których zaniepokoiła ta przygoda. "Mamy nadzieję, że jeszcze obejrzymy filmy z udziałem pana Czarka..." - napisał z przerażeniem fan aktora. Inny docenił wyrzeźbiony tors Pazury i porównał go do hollywoodzkiego gwiazdora. "Jak Daniel Craig w Jamesie Bondzie". Pod wrażeniem polskiego gwiazdora musiał być też rekin, który po dokładnym obejrzeniu Pazury odpłynął. Jak widać sława Jurka Kilera dotarła nawet na Malediwy.