"Bullet Train": Piotr Adamczyk z żoną zachwycili na premierze!
Piotr Adamczyk i Karolina Szymczak pojawili się na premierze filmu "Bullet Train" w Los Angeles. Polska para świetnie zaprezentowała się na ściance, wzbudzając uwagę fotoreporterów. Główną gwiazdą produkcji jest Brad Pitt, warto dodać, że Szymczak wkrótce wystąpi u jego boku w filmie "Babylon".
Piotr Adamczyk już kilka lat temu ugruntował swoją pozycję w polskiej aktorskiej pierwszej lidze. Od pewnego czasu podbija również zagraniczny rynek.
Hollywoodzka kariera Piotra Adamczyka rozwija się w błyskawicznym tempie. Niedawno wystąpił w trzech sezonach serialu "For All Mankind" dla Apple TV+.
Jednak jego amerykański sen rozpoczął się od roli w serialu Marvela "Hawkeye". Zagrał w nim komediową rolę Tomasa, rosyjskiego członka mafii, którego pokochali fani Marvela w Polsce i nie tylko. Jego słynne "We kidnapped you, rozumiesz? You are our hostage now, rozumiesz to?!" poszło w viral na cały świat.
Po wspaniałym występie na skalę światową, posypały się nowe propozycje. Piotr Adamczyk zagrał w produkcji Amazon Prime Video "Night Sky", która miała już swoją premierę na platformie. Tym razem Piotr Adamczyk wystąpił u boku m.in. J.K. Simmonsa oraz Sissy Spacek. Fabuła serialu skupia się na losach postaci granych przez dwójkę tych aktorów, czyli Franka i Irene. Są oni emerytowanym małżeństwem z 50-letnim stażem, a na swoim podwórzu wiele lat temu odkryli oni portal/komnatę, która prowadzi na opuszczoną, obcą planetę.
Kariera Karoliny Szymczak także nabiera rozpędu. Ostatnio aktor chwalił żonę za występ w dwóch odcinkach popularnego serialu "Agenci NCIS: Los Angeles".
Z kolei jeśli chodzi o nowy film twórcy "La La Landu" Damiena Chazelle’a - "Babylon", w którym zagrała Szymczak, będzie on miał premierę 6 stycznia 2023 r. Jest to opowieść o końcu lat 20. XX wieku rozgrywająca się w Hollywood w przełomowym momencie, gdy przemysł filmowy przechodzi z kina niemego na produkcje z dźwiękiem. To, jaką postać w tej fabule portretuje Polka, wciąż pozostaje tajemnicą.
Akcja produkcji "Bullet Train" rozgrywa się w pociągu jadącym do Tokio. Brad Pitt wciela się w rolę rolę pechowego zabójcy o imieniu "Ladybug", który po zbyt wielu nieudanych próbach chciałby spokojnie wykonywać swoją pracę.
Los jednak ma inne plany, ponieważ jego najnowsza misja jest na kursie kolizyjnym ze śmiertelnie niebezpiecznymi przeciwnikami z całego świata. Wszyscy mają powiązane, ale sprzeczne cele - w najszybszym pociągu świata... a Ladybug musi wymyślić, jak z niego wysiąść.
W filmie zobaczymy również: Sandrę Bullock, Aarona Taylora-Johnsona, Briana Tyree Henry’ego oraz Michaela Shannona.
"Pierwotnie miał to być mroczny, krwawy i okrutny filmem przeznaczony dla widzów dorosłych. Przyhamowaliśmy to jednak i zmieniliśmy na niezłą zabawę. Nie wiem, jak to się stało, ale wyszła nam komedia" - ujawnił Aaron Taylor-Johnson w rozmowie z "HERO Magazine".
Scenariusz do filmu napisał Zak Olkiewicz na podstawie powieści "Maria Beetle" japońskiego pisarza Kotaro Isaki.
Reżyserem produkcji jest David Leitch, który ma na koncie takie filmy, jak "Szybcy i wściekli: Hobs i Shaw", "John Wick" czy "Deadpool 2".
Komedia akcji "Bullet Train" w kinach pojawi się 5 sierpnia.