Aktorka zaskoczyła fanów. Po metamorfozie wygląda jak gwiazda k-popu!
Renée Zellweger już niedługo powróci na ekrany w roli, która dała jej szczególną rozpoznawalność. Czwarta część opowieści o losach Bridget Jones pojawi się w kinach w lutym. W ramach promocji filmu twarz kobiety znajdzie się na okładce najnowszego wydania brytyjskiego "Vogue".
Renée Zellweger powraca do kultowej roli! Z tej wyjątkowej okazji kobieta znajdzie się na okładce najnowszego wydania brytyjskiego "Vogue". W czasopiśmie znajdzie się również jej rozmowa z Hugh Grantem, w której aktorzy wymienią się spostrzeżeniami na temat życia, mody oraz ich wieloletniej przyjaźni. Nie zabraknie również kwestii najnowszej osłony serii o losach Bridget Jones.
Czwarta część będzie nosić tytuł "Bridget Jones: Szalejąc za facetem" i promowana jest hasłem: "Nowa dekada. Nowy dziennik". Tym razem opowieść ma bazować na powieści wydanej w 2013 roku. Historia ukaże losy bohaterki, która przekroczyła 50 rok życia, samotnie wychowuje dziecko i jest wdową. Pewne jest, że w tytułowej roli znów zobaczymy Renée Zellweger. Zostało zapowiedziane, że produkcja trafi w na platformę Peacock Stanach Zjednoczonych dokładnie w walentynki, 14 lutego tego roku. W pozostałych krajach planowana jest dystrybucja kinowa z datą premiery wyznaczoną na ten sam dzień.
Zdjęcia aktorki, które pojawią się w magazynie, wywołały spore zamieszanie wśród czytelników. Nowy wizerunek kobiety nasunął fanom mnóstwo skojarzeń. W komentarzach pod wpisem internauci zaczęli ją porównywać do Gigi Hadid, Lei Seydoux, Sharon Stone i... muzyków k-popowych!
W rozmowie, którą będzie można przeczytać na łamach brytyjskiego "Vogue", aktorka wyznała, dlaczego tymczasowo porzuciła aktorstwo. Okazuje się, że kobieta źle się ze sobą czuła i musiała odpocząć:
"Nie mogłam już słuchać dźwięku własnego głosu. Gdy pracowałam, myślałam sobie: 'O mój Boże, posłuchaj sama siebie. Znów jesteś smutna, Renée? Och, to jest twój zły głos?'. Było mi niedobrze od tych samych emocji".
Co Zellweger robiła podczas sześcioletniej nieobecności? Z pewnością nie narzekała na nudę. W latach 2010-2016, kiedy trwała jej przerwa, postawiła na samorozwój, pomaganie innym oraz podróże.
"Pisałam muzykę i studiowałam prawo międzynarodowe. Zbudowałam dom, uratowałam parę starszych piesków, nawiązałam współpracę, dzięki której powstała firma produkcyjna, wspierałam chorego przyjaciela i zbierałam dla niego fundusze, spędziłam mnóstwo czasu z moją rodziną i chrześniakami, jeździłam po kraju z psami. Wróciłam do zdrowia" - zdradziła.
Zobacz też: Artur Barciś ujawnił prawdę o "Ranczu". Tego fani się nie spodziewali