Aktor zdradza, gdzie odebrał najlepszą lekcję swojego fachu

Jeff Daniels gra w filmach i serialach od ponad 40 lat. W rozmowie z The Hollywood Reporter aktor zdradził, że najlepszą lekcję aktorstwa odebrał na planie "Krwawej profesji" od Clinta Eastwooda. Czterokrotny zdobywca Oscara wytłumaczył mu, że najważniejsza w pracy przed kamerą jest spontaniczność.

"W żadnym projekcie nie siedziałem z obsadą, by pogadać o naszej wspólnej podróży. Uwielbiam, gdy coś dzieje się przed kamerą przy pierwszym ujęciu" - mówił Daniels. "Nauczyłem się tego podczas pracy z Clintem Eastwoodem. Masz jedno ujęcie, a potem Clint przestawia kamerę. I tak uczysz się, by dać z siebie wszystko za pierwszym razem".

Eastwood słynie ze swojej niechęci do dubli. Realizuje minimalną ilość powtórnych ujęć, a często zupełnie z nich rezygnuje.

Reklama

Jeff Daniels o aktorstwie: "To w pewnym sensie uwalniające"

Daniels przyznał, że umiejętność "trafienia" z występem w pierwszym ujęciu ułatwiła mu pracę w telewizji. Niedawno wystąpił w miniserialu "Facet z zasadami". Z kolei udział w serialu "Newsroom" przyniósł mu nagrodę Emmy. 

"[Produkcje telewizyjne] mają mniejszy budżet, więc muszą realizować więcej materiału każdego dnia. Jeśli nie trafisz za pierwszym albo drugim razem, jakoś to zmontują później i lecimy dalej. Musisz dać z siebie wszystko. Nie chcesz robić prób [...], więc żyj na krawędzi i zobacz, co wyjdzie. A jeśli aktorzy znają swoje kwestie i działają według swojego planu, mogą ze sobą nawzajem kolidować" - przyznał gwiazdor "Speed — Niebezpiecznej prędkości". 

Daniels dodał, że nie chce wiedzieć, co zrobią jego koledzy. Woli zobaczyć to po raz pierwszy i na to zareagować. "Połowa mojego występu to praca drugiego aktora. To w pewnym sensie uwalniające, ale ja też muszę wykonać swoją robotę i wiedzieć, co robię" - podsumował. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Clint Eastwood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy