Afera rodzinna. O co kłóci się gwiazda "Plotkary" z matką?
Leighton Meester ma w swoim portfolio występy filmowe, jak i własny album muzyczny, jednak wszyscy najbardziej znamy ją z przebojowego serialu "Plotkara", gdzie przez lata wcielała się w postać Blair. Mimo sukcesów zawodowych jej życie prywatne wcale nie było usłane różami. Od lat prowadzi kłótnie z matką, która już w dzieciństwie przysporzyła córce sporych problemów.
Leighton Meester to jedna z tych aktorek, które trudno zamknąć w jednej szufladce. Utalentowana zarówno na ekranie, jak i w studiu nagraniowym, od lat przyciąga uwagę różnorodnością swoich projektów.
Jej kariera nabrała rozpędu za sprawą roli Blair Waldorf w serialu "Plotkara", który na zawsze zapisał się w kanonie popkultury. Po zakończeniu przygody z tą produkcją Meester udowodniła, że potrafi odnaleźć się zarówno w dramatach, jak i w komediach, występując m.in. w filmach "Country Strong", "Monte Carlo" czy "Spadaj, tato".
Nie tylko ekran jest jej polem do popisu. W 2014 roku Meester zaprezentowała światu swoje muzyczne oblicze, wydając debiutancki album "Heartstrings". Płyta spotkała się z ciepłym przyjęciem i zadebiutowała na szczycie zestawienia "Top Heatseekers". To potwierdziło, że jej talent wykracza daleko poza aktorstwo.
Wcześniej, jako modelka, współpracowała z takimi markami jak Ralph Lauren i znalazła się przed obiektywem Sofii Coppoli, co stanowiło solidny start w świecie show-biznesu.
"Moja rodzina ma szaloną historię" - wyznała kiedyś aktorka w rozmowie z "Marie Claire".
Pierwsze trzy miesiące życia spędziła w ośrodku resocjalizacyjnym, w którym przebywała jej mama. Constance Meester odsiadywała karę w Teksasie za udział w przemycie. Nie była jedyną osobą z rodziny, która podpadła władzom - podobny los spotkał ojca aktorki, jej dziadka oraz ciotkę. Ta ostatnia znalazła się nawet na liście najbardziej poszukiwanych osób.
Mała Leighton trafiła pod opiekę babci, która mieszkała wtedy na Marco Island na Florydzie. Po latach przyznała, że nie ma o to żalu. Mimo kryminalnej przeszłości określa rodziców jako "dobrych ludzi".
"Moja mama wiele przeżyła, zanim się urodziłam i nie mogę jej osądzać na tej podstawie" - powiedziała w wywiadzie dla "Cosmopolitan".
Po odbyciu kary mama Leighton wprowadziła się na Florydę. Córka już zaczęła podpisywać pierwsze kontrakty, lecz sukces nie przyszedł szybko.
"Nie mogłam utożsamiać się ze sprawami rówieśników. 'Jimmy mnie nie lubi!' - kogo to obchodzi? Martwiłam się, że nie mamy pieniędzy na benzynę i żywność. To były moje problemy" - wspominała w jednym z wywiadów.
Leighton wychowywała się z młodszym o osiem lat bratem, Alexandrem, którego wszyscy nazywali "Lexem". Chłopak miał duże problemy zdrowotne, musiał nawet przechodzić operacje. Aktorka po uzyskaniu lepiej płatnych angaży zgodziła się wysyłać matce pieniądze na leczenie brata. Był to początek kłótni finansowych w rodzinie, które po czasie doprowadziły do zwolnienia Constance Meester z roli menedżerki gwiazdy.
Constance otwarcie twierdziła, że jej córka nie dotrzymuje złożonych ustnie obietnic. Według niej Leighton miała przesyłać miesięcznie 10 tysięcy dolarów, a na konto faktycznie trafiało 7,5 tysiąca dolarów. W wywiadzie dla "In Touch" zdradziła nawet, że żyje na granicy ubóstwa.
Próbowała przekonać opinię publiczną, że jest chora, lecz lekarze nigdy nie potwierdzili żadnej diagnozy. Według Leighton jej matka, zamiast wydawać pieniądze na leczenie syna, przeznaczała je na zabiegi kosmetyczne.
Constance posunęła się jednak dalej. W grudniu 2012 roku, czyli dwa lata po zwolnieniu z funkcji menedżerki córki, oskarżyła gwiazdę o przemoc. Domagała się potężnego odszkodowania - 3 milionów dolarów. Finalnie zarzuty zostały wycofane.
Leighton Meester chciała przejąć opiekę prawną nad bratem. Niektóre źródła podają, że się jej to udało. W 2012 roku sąd w Los Angeles wydał orzeczenie, według którego aktorka "Plotkary" nie jest winna matce żadnych pieniędzy.
Zobacz też: Serial Cavilla wchodzi w fazę produkcji. Co wiemy o "Warhammerze"?