31-letni gwiazdor ma raka mózgu. "Planuję w pełni wrócić do formy"

Barton Cowperthwaite, którego polscy widzowie znają głównie z serialu Netfliksa "Tiny Pretty Things", podzielił się z fanami smutną informacją na temat swojego stanu zdrowia. U 31-letniego aktora kilka dni temu wykryto glejaka mózgu. Gwiazdor podkreślił, że mimo druzgocącej diagnozy stara się nie tracić optymizmu. Zamierza na bieżąco informować odbiorców o szczegółach leczenia. "Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by otwarcie opowiedzieć o swojej podróży" - zaznaczył.

Barton Cowperthwaite, amerykański aktor znany z takich produkcji, jak "Światła sceny: Życie na pointach", "Fosse/Verdon" czy "Tiny Pretty Things", ujawnił, że zmaga się z nowotworem. U 31-letniego gwiazdora zdiagnozowano glejaka mózgu w "co najmniej II stadium".

Barton Cowperthwaite ma guza mózgu "całkiem przyzwoitych rozmiarów"

W opublikowanym na Instagramie poście Cowperthwaite zaznaczył, że specjaliści wykryli u niego "guz całkiem przyzwoitych rozmiarów", który na szczęście "nie rozprzestrzenił się do innych miejsc w organizmie". 

"Jedyną metodą leczenia czegoś takiego jest operacja mózgu. Jak na razie lekarze są pewni, że dadzą radę usunąć większość guza, a po krótkiej rehabilitacji znów będę sobą - tym niesamowitym, utalentowanym, błyskotliwym, przezabawnym sobą" - napisał w żartobliwym tonie aktor.

Reklama

Choć, jak sam przyznał, regularne prześwietlenia i badania kontrolne staną się odtąd częścią jego życia, gwiazdor stara się nie załamywać rąk. Obecnie szykuje się do wspomnianej operacji, która zostanie przeprowadzona najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu. O szczegółach leczenia aktor zamierza regularnie informować swoich fanów na Instagramie. 

"Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by otwarcie opowiedzieć o swojej podróży. Planuję w pełni wrócić do formy i stać się jeszcze lepszą wersją siebie. Piszcie do mnie śmiało. Chcę pozostać w kontakcie z jak największą liczbą osób" - zakończył swój wpis Cowperthwaite.

Fani i sławni przyjaciele gwiazdora zaoferowali mu w komentarzach swoje wsparcie. "Kocham cię, Bart. Przesyłam ci życzenia jak najszybszego powrotu do zdrowia. Dasz sobie z tym radę" - napisała jego koleżanka z obsady "Tiny Pretty Things" Casimere Jollette. "Stary, pamiętaj, że nic cię nie powstrzyma. To bardzo ważny moment w twoim życiu, ale wiedz, że nie jesteś sam. Masz nas" - skomentował aktor Rudy Pankow. 

"Mój mąż miał raka mózgu, który bez wykonania operacji doprowadziłby do jego śmierci. A to było 18 lat temu! Modlę się o twój całkowity powrót do formy" - dodała aktorowi otuchy jedna z użytkowniczek serwisu. "Najważniejsze jest to, że guz został w porę wykryty, a lekarze wiedzą, co dalej robić. Bądź silny, a wszystko się ułoży" - napisał ktoś inny.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy