Złotopolscy
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 917
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Złotopolscy": Renata Gabryjelska nie zamierza wrócić do aktorstwa

Wróżono jej wspaniałą karierę i prorokowano, że będzie wielką gwiazdą... Renata Gabryjelska, czyli niezapomniana Ewa Kowalska ze „Złotopolskich”, niespodziewanie jednak – będąc u szczytu sławy - postanowiła na zawsze zrezygnować z aktorstwa. Dlaczego?

15 lat temu, gdy TVP2 emitowała "Złotopolskich", Renata Gabryjelska była jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiej telewizji. Miała na swoim koncie role w serialach "Tak czy nie?", "Tygrysy Europy" i "Spółka rodzinna" oraz w filmach "Girl Guide" i "Rób swoje, ryzyko jest twoje", a krytycy wróżyli jej wielką karierę. W 2004 roku Renata uznała, że show biznes to nie jej bajka, nie jej świat...

- Moja kariera to był zbieg okoliczności. W pewnym momencie dojrzałam do tego, by... zniknąć - stwierdziła w wywiadzie, tłumacząc, dlaczego postanowiła zrezygnować z aktorstwa.

Reklama

Po zakończeniu produkcji "Złotopolskich" Renata Gabryjelska podjęła studia na Wydziale Reżyserii Warszawskiej Szkoły Filmowej. Ukończyła też Mistrzowską Szkołę Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy, bo - jak się okazało - bardziej niż granie w filmach interesowało ją ich reżyserowanie.

- Teraz stoję po drugiej stronie kamery i świetnie się czuję w tym miejscu. Te lata, kiedy mnie nie było w serialach, poświęciłam na naukę. Robiłam dokumenty, krótkometrażowe filmy, reżyserowałam reklamy. Dużo się w moim życiu działo - opowiadała niedawno w programie "Dzień Dobry TVN".

Jej etiudy - "Janek" i "Pogodna" - oraz film "Szkiełko" były nagradzane na wielu festiwalach w Polsce i międzynarodowych festiwalach. Renata Gabryjelska zrealizowała też sześcioodcinkowy serial dokumentalny o chirurgii plastycznej, a podczas wysokogórskiej wyprawy w Himalaje nakręciła internetowy serial "Moc Dziewuch".

- Jestem bardzo dumna z tego, co wydarzyło się w moim życiu - mówi i dodaje, że nigdy nawet przez chwilę nie żałowała swej decyzji o rzuceniu aktorstwa.

Kiedy w 1993 roku Renata Gabryjelska odbierała koronę I wicemiss Polonia, nikt nie wierzył, że ten tytuł jest szczytem jej marzeń i możliwości. Było niemal pewne, że wcześniej czy później upomni się o nią film i telewizja.

Wysoka (175 cm), idealnie zbudowana (88-58-88), a przy tym inteligentna studentka prawa Uniwersytetu Warszawskiego zachwyciła przedstawicieli wielkiej francuskiej agencji modelek, dla której pracowały wcześniej m.in. Claudia Schiffer i Eva Herzigova. Szefowie Metropolitan zaproponowali 21-letniej wtedy Renacie wyjazd do Paryża i udział w pokazach mody największych projektantów świata. Nie wiadomo, jak potoczyłaby się kariera pięknej Polki, gdyby nie... pożar jej paryskiego mieszkania. Kiedy stanęło w płomieniach, uratowała się desperackim skokiem z pierwszego piętra! Spakowała ocalałe z pożaru resztki dobytku i wróciła do Warszawy, gdzie czekała już na nią propozycja... wyjazdu do Nowego Jorku. Postanowiła jednak, że nigdy więcej nie da się namówić na pracę i życie z dala od rodziców, przyjaciół i znajomych.

Renata Gabryjelska nie chciała być jedynie "wieszakiem na ciuchy". Jej zamiłowanie do zgłębiania wiedzy wzięło górę nad marzeniami o wielkiej międzynarodowej karierze. Rozpoczęła studia prawnicze... I właśnie wtedy dowiedziała się, że Juliusz Machulski szuka dziewczyny, która mogłaby zagrać w jego najnowszym filmie "Girl Guide". Zgłosiła się na zdjęcia próbne i wykosiła całą konkurencję.

- Nie wiem, jak to się stało, że przeszłam wszystkie etapy castingu. Zagrałam u boku Pawła Kukiza w filmie, który zdobył Złote Lwy na festiwalu w Gdańsku i nagle przestałam być anonimową dziewczyną z okładek pism zajmujących się modą. Spotkanie z panem Machulskim było przełomem w moim życiu i zwrotem w karierze- wspomina.

Przygoda z filmem okazała się na tyle wciągająca, że Renata Gabryjelska zgłosiła się na kolejny casting. Tym razem poszukiwania prowadził twórca nowej polskiej telenoweli, Janusz Zaorski.

- Potrzebna była dziewczyna ekstrawagancka, trochę odlotowa... Pan Zaorski wybrał mnie do roli Ewy w "Złotopolskich", a ja chętnie przystałam na udział w serialu, bo - po pierwsze - to bardzo miła praca, a po drugie - dawała mi zabezpieczenie finansowe, dzięki któremu mogłam studiować - wyznała w wywiadzie.

Postać Ewy nieoczekiwanie pomogła też ślicznej aktorce podczas rekrutacji na studia podyplomowe - wpisano ją na listę studentów, choć dawno już nie było miejsc. Urzędniczka w sekretariacie Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie była tak zachwycona spotkaniem z jedną z bohaterek ulubionego serialu, że bez zastanowienia zarejestrowała podanie Renaty Gabryjelskiej o przyjęcie na wydział marketingu.

Pani magister prawa, specjalistka od marketingu, scenarzystka i reżyserka - oto kim jest dziś Renata Gabryjelska. Czy tęskni za aktorstwem?

- Nie... To, co mnie napędzało, to zawsze był rozwój. Czuję, że jako reżyser mogę dać coś ludziom, coś wykreować, a nie tylko występować przed kamerę - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy