"Zawsze warto": Julia Wieniawa wyśmiana w sieci. Poszło o jej spotkania z gwiazdami Hollywood!
Julia Wieniawa, czyli Ada Michalska z „Zawsze warto” i Paula z „rodzinki.pl”, pochwaliła się w swym najnowszym wywiadzie, że miała okazję spotkać kilka wielkich hollywoodzkich gwiazd. Internauci zareagowali na zwierzenia młodej celebrytki... hejtem. Gwiazdka została wyśmiana w sieci!
Julia Wieniawa to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych młodych polskich aktorek-amatorek.
Choć ma dopiero 20 lat, może się poszczycić wieloma rolami i mnóstwem fanów obserwujących każdy jej krok i lajkujących każdy post, jaki zamieszcza w mediach społecznościowych.
Okazuje się jednak, że śliczna gwiazdka ma też ogromne grono wiernych... hejterów, którzy tylko czekają na jej potknięcia, by wyśmiać ją w sieci.
Ostatnio na odtwórczynię roli Ady w "Zawsze warto" wylano wiadro pomyj tylko z tego powodu, że pochwaliła się w wywiadzie swoimi "znajomościami" w świecie hollywoodzkich gwiazd.
- Minęłam w windzie Penelope Cruz, jadłam lunch obok Julianne Moore, a Amber Heard pochwaliła moją sukienkę - powiedziała Julia, wspominając swój pobyt na festiwalu filmowym w Cannes, na który wybrała się jako "twarz" znanej firmy kosmetycznej będącej oficjalnym sponsorem imprezy.
- To się nazywa mieć znajomości ze światowymi gwiazdami - podsumował wyznanie młodej aktorki jeden z internautów.
Przypadkowe spotkania ze znanymi z wielkich filmowych hitów aktorkami Julia Wieniawa potraktowała jak... znak wskazujący jej cel, w kierunku którego powinna podążać.
- Pomyślałam (...), że wszystko jest możliwe, a marzenie o Hollywood nie jest nierealne - stwierdziła w rozmowie z "Galą".
Zwierzenia Julii rozgrzały Internet do czerwoności.
Powiedzieć, że w sieci zawrzało, to nie powiedzieć nic...
- Ta panna już naprawdę mocno odpłynęła - napisał jeden z antyfanów serialowej Pauli z "rodzinki.pl".
- Zejdź na ziemię, dziewczynko - poradził jej ktoś inny, dodając, że żeby zrobić karierę w Hollywood, trzeba mieć talent i ciężko pracować.
- Dobrze, że w siebie wierzy, choć nie ma podstaw - stwierdził kolejny "wielbiciel" Julii.
Julia Wieniawa naraziła się też internautom szczerym wyznaniem, że uważa, iż prawdziwy aktor nie musi kończyć szkoły teatralnej czy filmowej, bo ważniejsza jest "iskra" i doświadczenie w branży.