"Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem": Jego harem zmieścił się w taksówce
Jak się bawić, to się bawić! Ekin Koc, czyli znany nam z „Sułtanki Kösem” padyszach Ahmed, świętował ostatnio swoje rozstanie z serialem. Ale chyba trochę przeholował.
On przynajmniej nie musi zadawać sobie pytania, czy powstaną nowe odcinki telenoweli. Wiadomo bowiem, że jeśli producent da zielone światło, to akcja i tak toczyć się będzie po śmierci Ahmeda. Ekin Koç ma więc okazję cieszyć się wolnym czasem.
I może właśnie dlatego w połowie maja 23-letni aktor postanowił opić koniec pracy na planie.
Wybrał się do modnego klubu "Klein" w stambulskiej dzielnicy Şişli, a towarzyszył mu Berk Cankat, który w "Sułtance Kösem" wciela się w janczara Iskandera.
Na ekranie Ahmed i młody żołnierz raczej nie pałają do siebie sympatią, rywalizując o względy tytułowej bohaterki, prywatnie jednak Ekin i Berk serdecznie się przyjaźnią. I nie pomijają żadnej okazji, by wspólnie zakosztować uroków imprezowego życia.
Niestety, pod klubem "Klein" już czekali na nich wścibscy paparazzi. Ich uwadze nie umknął fakt, że dwaj gwiazdorzy opuścili przybytek w towarzystwie trzech poznanych na parkiecie panien. Cała gromadka jakimś cudem załadowała się do jednej taksówki.
Wśród przyglądających się balowiczom gapiów rozlegały się komentarze w stylu: - Zobaczcie, padyszach i jego harem.
Gołym okiem widać było, że Ekin Koç nie znajdował się tego wieczoru w najlepszej formie.
Czyżby zamówił o jednego drinka za dużo? Trzymamy kciuki, by jak najszybciej odzyskał siły. Teraz ma kiedy odpoczywać.
KLC