Wspaniałe stulecie Muhtesem Yuzyıl
Ocena
serialu
9,2
Super
Ocen: 9995
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wspaniałe stulecie" Halit Ergenc przeżywa załamanie nerwowe?

Mimo że po "Wspaniałym stuleciu" otrzymał wiele propozycji ról (między innymi w telenoweli "Tysiąc i jedna noc") Halit Ergenc najwyraźniej bardzo źle znosi rozstanie z rolą Sulejmana. Jego tajemnicę ujawnił wścibski reporter.

To było gorące i duszne późne popołudnie w Ankarze, gdy młody reporter stołecznego dziennika, Murbak Korbali, postanowił wspiąć się na drzewo rosnące na posesji graniczącej z apartamentem znanego aktora i jego żony.

To co zobaczył w pomarańczowych promieniach słońca niknącego za horyzontem o mało nie przyprawiło go o zawrót głowy, który mógłby skończyć się tragicznie - upadkiem z czterometrowego drzewa. Przez zasłony w oknach Murbak ujrzał jak Halit spaceruje po swoim mieszkaniu mając na sobie jedynie... turban Sulejmana!

Reklama

Korbali, przed nagłośnieniem tej podejrzanej sprawy, postanowił przeprowadzić dziennikarskie śledztwo. Pierwsze kroki skierował do Tureckiej Wytwórni Telewizyjnej, gdzie udało mu się nawiązać kontakt z kostiumologiem zaangażowanym w produkcję "Wspaniałego...". Mężczyzna przyznał, że kilka tygodni temu, zauważono, że w magazynie kostiumów brakuje kilku turbanów Sulejmana, wykorzystanych w serialu. Murbak wiedział, że jego podejrzenia się potwierdzają.

- Wtedy poczułem, że wszystko układa się w logiczną, choć równocześnie szaloną, całość - napisał dziennikarz w swoim tekście.

Nie pozostało mu nic innego, jak skonfrontować się z Ergencem. Następnego dnia udało mu się jednak telefonicznie porozmawiać jedynie z jego żoną, Berguzar Korel.

- Wiedziałam, że nie będziemy mogli ukrywać tego w nieskończoność - wyznała Murbakowi Berguzar - Halit po rozstaniu z rolą Sulejmana zachowywał się zupełnie normalnie. Wyrzucam sobie, że nie zauważyłam wcześniej, że gdzieś głęboko narasta w nim niesamowite podniecenie. To takie uczucie ekstazy, które czujesz, gdy trzymając psa na rękach, słuchasz koncertu ulubionego artysty - mówiła żona Ergenca.

- Halit po jakimś czasie zauważył, że wytchnienie nerwowe przynosi mu jedynie myśl o turbanach Sulejmana. Pamiętam ten dzień, gdy wróciłam do domu i zastałam go z poduszką nasadzoną na głowę. Płakałam kilka godzin.

- W końcu oboje zdaliśmy sobie sprawę, że musimy coś zrobić z całą tą sytuacją. Halit miał przyjaciela w magazynach TWT, który wykradł dla niego kilka turbanów. Od tego czasu mój mąż musi codziennie przynajmniej godzinę nosić jeden z nich, by zachować spokój.

- Tak naprawdę się cieszę, że odkrył pan całą tę sprawę. Ta tajemnica, ukrywanie się - to było już ponad nasze siły - wyznała na koniec Berguzar.

Ukoronowaniem tekstu Murbaka Korbaliego był wywiad z samym Halitem. Aktor pojawił się na wywiadzie... w turbanie i z uśmiechem. Paradoksalnie dziennikarskie śledztwo przyniosło ulgę jemu i jego rodzinie.

Czy teraz Halit Ergenc będzie pojawiał się na imprezach, galach i konferencjach z pięknym, osmańskim turbanie na głowie? Tego nie dowiemy się nigdy, gdyż ten tekst to stek bzdur, przygotowany dla was specjalnie z okazji prima aprilis przez redakcję SwiataSeriali.pl.

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy