Wielka woda
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 203
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wielka woda": Za kulisami polskiego hitu Netfliksa! Rozmach scenograficzny

Jak twórcy serialu "Wielka woda" odtworzyli realia 1997 roku? Najnowszy materiał filmowy udostępniony przez Netfliksa przedstawia prace na planie i rozmach polskiej produkcji w reżyserii Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka.

"Wielka woda"": Rozmach scenograficzno-produkcyjny

"Myślę, że ten serial będzie miał wielki rozmach scenograficzno-produkcyjny" - mówi reżyser Jan Holoubek, a Tomasz Schuchardt (serialowy Jakub Marczak) dodaje: "U nas rzadko się zdarza tak duża scenografia".

O tym, jak wyglądała praca przy scenografii oraz jak przeniesiono sceny ze scenariusza na ekran opowiada także producentka Anna Kępińska, która wspomina, że często podczas zdjęć zastanawiała się, jak to wszystko się uda.

"O matko, jak my to teraz zrobimy?" - mówi na poniższym filmie. Jeżeli wy również zastanawialiście się, jak wyglądało zalanie Wrocławia w "Wielkiej wodzie", to Netflix postanowił odkryć kilka kart.

Reklama

"Wielka woda": Przede wszystkim ludzkie historie

Centralną historią w 'Wielkiej wodzie" nie jest sama powódź - to raczej temat poboczny, który jest pretekstem do ukazania ludzkich historii, rodzinnej katastrofy i tego, jak bohaterowie próbują w pewien sposób scalić ją z powrotem.

"Mnie się wydaje, że tylko i wyłącznie skupiając się na konkretnych bohaterach i tworząc konkretny dramat międzyludzki, który jest komunikatywny dla widza. Powódź nie jest jak gdyby głównym tematem, tylko zapalnikiem, tłem i powodem do rozegrania się historii między bohaterami. Nie da się opowiedzieć wszystkiego o powodzi w jednym serialu, ani w dwóch, ani w trzech" - zaznacza Jan Holoubek.

Zobacz też: Blanka Kot podbija Netflix. Córka Tomasza Kota zagrała w serialu "Wielka woda" 

"Wielka woda": Wydarzenie formujące wspólnotę

Warto zaznaczyć, że powódź dla wrocławian była wydarzeniem formującym wspólnotę. Twórcy starali się w pewien sposób udokumentować wydarzenia, które okazały się bardzie szokujące niż wymyślona historia. Jan Holoubek i Mieczysław Michalak mówią m.in. o tym, jak życie wrocławian przeniosło się na dachy budynków.

"Wielka woda": Tomasz Schuchardt o swoim bohaterze

"Jakub Marczak  zmienia się jako człowiek, ale z czego to wynika? Z tego, że sytuacja wokół niego się zmienia, a on zawsze podchodzi do wszystkiego raczej szczerze. Nieszczere są jednak niektóre osoby, które go otaczają. Marczak jest postacią uwikłaną w politykę; jest wicewojewodą, a jak wiadomo polityka - to jednak ciągła elastyczność; częste zmienianie swoich przekonań. Tu można dyskutować, czy jest to dobre czy złe, ale jednak tak jest, że zmienia się swoje podejścia do pewnych rzeczy. Czasami Kuba jest spolegliwy, czasami idzie na kompromis, a czasami nie może nic zrobić. Marczak jest między młotem a kowadłem. Ma  dobre serce, ponieważ widzimy jego relacje z córką, z obecną partnerką, z byłą partnerką, z niedoszłą teściową. To ukazuje tę postać przede wszystkim jako człowieka, który ma prywatne dylematy, ma własne emocje. Bardzo staraliśmy się, żeby pokazać go od strony ludzkiej, pomimo tego stanowiska, które piastuje" - mówi aktor w wywiadzie dla Interii.

"Wielka woda": O czym opowiada serial?

"Wielka woda": Opowieść o powodzi 1997 roku Lipiec 97 roku, wielka fala powodziowa zbliża się do Wrocławia. Lokalne władze w poszukiwaniu rozwiązania ściągają do miasta wykwalifikowaną hydrolożkę, Jaśminę Tremer. Czy Jaśmina poradzi sobie z żywiołem, biurokracją i mętną przeszłością?

"Wielka woda": Polski hit Netfliksa. To świetny serial

W "Wielkiej wodzie" jest wiele rzeczy, które zasługują na pochwały. Ciągle odczuwalne i bezbłędnie budowane napięcie, dobre odwzorowanie w scenografii i kostiumach lat 90., emocjonalne sceny, opowieść pełna często nieoczywistych rozwiązań narracyjnych oraz... humor, zarówno ten słowny jak i sytuacyjny, który równoważy dramatyczne sceny. Kilka kwestii czasami zwala z nóg (szczególnie polecam dialog o polskim sznureczku). Zresztą większość dialogów jest bardzo dobrze napisanych.

W tym wszystkim nie zabrakło miejsca na sceny pełne nadziei, budujące i ukazujące chęć pomocy wrocławian w tym trudnym czasie. Co najważniejsze - wydaje się, że wszystko zostało zrobione z wyczuciem i zrozumieniem. Jeżeli trzeba by było określić ten serial w skrócie, można bez problemu stwierdzić, że elegancko to wyszło.

Zobacz też:

"Wielka woda": Emocjonująca opowieść o ludzkich dramatach
"Wielka woda": Zapis tragicznej historii. Życie przeniosło się na dachy
"Wielka woda": Polityk z sercem. Tomasz Schuchardt o roli w hicie Netfliksa!

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Wielka woda | Netflix: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy