"Wiedźmin": Ruszyły zdjęcia do trzeciego sezonu serialu Netfliksa

Podczas gdy władcy, czarodzieje i potwory Kontynentu usiłują schwytać Ciri, Geralt wywozi ją z Cintry, by chronić swoją na nowo zjednoczoną rodzinę przed tymi, którzy jej zagrażają. Yennefer, której powierzono szkolenie Ciri, prowadzi ich do chronionej twierdzy w Aretuzie, gdzie ma nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej o niezwykłych mocach drzemiących w dziewczynie. Okazuje się jednak, że trafiają w sam środek konfliktu pełnego skorumpowanej polityki, czarnej magii i nikczemności. Muszą walczyć i postawić wszystko na jedną kartę - lub ryzykować, że stracą siebie na zawsze - brzmi fabularna zapowiedź trzeciego sezonu "Wiedźmina".

Prace nad kolejną częścią "Wiedźmina" ruszyły przy włosko-słoweńskiej granicy, w pobliżu wielu malowniczych dolin i jezior.

Obsada serialu znalazła zakwaterowanie po słoweńskiej stronie, w miejscowości Kranjska Gora. Nie zostaną tam jednak na długo. Już po kilku dniach ekipa filmowa planuje przemieścić się na południe - do zamku we wsi Predjama. Część scen będzie nagrywana w jaskiniach otaczających warownię oraz w samym zamczysku, które idealnie wpasowuje się w mroczny, trzymający w napięciu klimat produkcji.

Podczas gdy fani wyczekują ogłoszenia daty premiery, twórcy ujawnili nazwiska aktorów, którzy dołączyli do obsady.

Pierwszym z nowych aktorów jest Jim Sturgeon. Aktor znany z takich produkcji jak "Mały topór" i "Vigil" pojawi się w netfliksowym hicie w roli posłańca Aplegatta. W literackim pierwowzorze serii Aplegatt był oddanym sługą króla Demavenda. Jak wynika z udostępnionych informacji, bohater, w którego wcieli się Sturgeon, zostanie wciągnięty w wir politycznych intryg.

Do obsady dołączył też Sean Cernow. Choć nie wiadomo jeszcze, w jaką postać się wcieli, niektórzy fani przypuszczają, że zobaczymy go w roli Ralfa Blundena. Mimo wszystko są to jedynie spekulacje.

Jedną z postaci wykreowanych przez Andrzeja Sapkowskiego, które nie doczekały się jeszcze własnych wątków w serialu jest Milva. Czytelnicy poznali ją w "Chrzcie ognia" i wielu z nich uważa, że bez niej opowieść o Geralcie z Rivii nie byłaby taka sama.

Nie ma się co dziwić, że wielu fanów uniwersum liczy na to, że Safiyya Ingar wystąpi właśnie w tej roli. Na razie nie wiadomo, czy tak się stanie. Na więcej informacji na temat nadchodzącego sezonu "Wiedźmina" przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.