"Wednesday": Gwendoline Christie o roli. "Poczułam się piękna na ekranie"
Gwendoline Christie, którą widzowie mogą kojarzyć głównie z postaci Brienne z "Gry o Tron" wcieliła się w jedną z bohaterek w najnowszym serialu Netfliksa - "Wednesday". W wywiadzie dla "EW" opowiedziała o pracy na planie z Timem Burtonem.
Informacja, że Tim Burton zabiera się za reżyserię serialu o rodzinie Addamsów, od razu zelektryzowała fanów na całym świecie. Nazywany królem gotyckiego fantasy reżyser ma na swoim koncie takie hity jak "Edward Nożycoręki", "Gnijąca Panna Młoda" czy "Alicja w Krainie Czarów". Nic więc dziwnego, że już teraz pojawiają się głosy, iż ośmioodcinkowy serial o demonicznej rodzinie Addamsów w jego reżyserii może zostać jednym z największych hitów Netflixa.
"Wednesday" to serial komediowy, którego fabuła skupia się na córce Morticii (Catherine Zeta-Jones) i Gomeza (Luis Guzmán) Addamsów. Wendesday (Jenna Ortega). Nastolatka mierzy się z mroczną tajemnicą z przeszłości, seryjnym mordercą terroryzującym miasto i... własnymi nadprzyrodzonymi mocami, które nie do końca jeszcze potrafi kontrolować.
Gwendoline Christie była na spacerze, kiedy dostała SMS-a z informacją, że Tim Burton chce się z nią spotkać w sprawie nowego serialu Netfliksa. Reżyser zaproponował jej rolę dyrektorki Larissy Weems w "Wednesday" oraz dał jej swobodę w kreowaniu tej postaci.
Pracując z Burtonem i projektantką kostiumów Colleen Atwood, Christie zaczęła wyobrażać sobie, kim może być ta postać. Jako przywódca Akademii Nevermore, Weems odpowiada za ochronę szkoły pełnej nastolatków z nadprzyrodzonymi mocami, w tym tytułowej Wednesday Addams.
Christie przeszła niemałą transformację, jeśli chodzi o wygląd. Większość widzów kojarzy ją z surowej postaci Brienne z "Gry o Tron".
Co więcej, Christie mówi, że obejrzała kilka filmów Hitchcocka, by przygotować się do roli i "zaobserwować inny sposób poruszania się, równowagę, elegancję i bardziej baletową postawę".
Serial "Wednesday" jest dostępny na Netfliksie.
Czytaj więcej: "Wednesday": Fani zachwyceni zaskakującą przyjaźnią. Mają nadzieję na więcej