W rytmie serca
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 16171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"W rytmie serca": Małgorzata Foremniak marzy o podróży dookoła świata

Małgorzata Foremniak, którą po wakacjach oglądać będziemy jako Olgę w nowym serialu Telewizji Polsat "W rytmie serca", od dawna marzy o długiej podróży dookoła świata. - Chciałabym mieć na starość jak najwięcej pięknych wspomnień - mówi.

Podróż dookoła globu to jedno z największych marzeń Małgorzaty Foremniak. Już jako licealistka, młodziutka dziewczyna z podradomskiego Jedlina, planowała zwiedzić wszystkie kontynenty. Do tej pory jednak nie mogła sobie pozwolić na długą podróż i zadowalała się jedynie krótkimi wypadami w najpiękniejsze zakątki świata.

Odwiedziła między innymi Demokratyczną Republikę Konga i Sierra Leone, odpoczywała na najpiękniejszych plażach Tajlandii i Tunezji, zachwycała się krajobrazami Islandii... Nigdy też nie zapomni uczucia, jakie towarzyszyło jej, gdy po trwającej pięć dni wędrówce stanęła na szczycie Kilimandżaro.

Reklama

- Poczułam euforyczny przypływ energii. Byłam wyczerpana, ale kąciki ust same podnosiły mi się w uśmiechu - wspomina.

Małgorzata Foremniak jest pewna, że kiedyś spełni się jej marzenie i pojedzie w podróż dookoła świata, do czego od dawna już namawia ją córka, Ola Jędruszczak. Na razie aktorka musiała jednak całkowicie zrezygnować z wakacji, bo tego lata jest po prostu bardzo zajęta. Kilka razy w tygodniu wsiada do samochodu i jedzie w Polskę. Spektakl "Być jak Elizabeth Taylor", w którym gra główną rolę u boku Pawła Deląga, obejrzeli już widzowie w kilkudziesięciu miastach. Dostała też rolę w nowym serialu Tadeusza Lampki "W rytmie serca", do którego zdjęcia powstają w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, nagrywa również nowe odcinki show "Mam talent!", które jesienią pojawią się na antenie TVN. Na odpoczynek aktorka w ogóle nie ma czasu.

Małgorzata Foremniak jeszcze niedawno mówiła, że do szczęścia brakuje jej tylko spokoju.

- Bez przerwy gdzieś gnam, śpieszę się... - wyznała w programie telewizyjnym.

- Nie chciałabym u schyłku życia dojść do wniosku, że mam za mało wspomnień! Chciałabym móc powiedzieć, że pięknie i ciekawie mi się żyło - dodała.

Aktorka żartuje, że z wymarzonej wyprawy dookoła świata zdecydowałaby się zrezygnować tylko w jednej sytuacji - gdyby została... babcią!

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy