Pętla kłamstw się zacieśnia. Czy oboje ujdą z tego cało?
Gwiazdor "Gry o tron", Pilou Asbæk, w nowej, zaskakującej roli! Aktor wciela się w Madsa, brata targanego uzależnieniami w nowym serialu "Secrets". U jego boku występuje nominowana do Duńskiej Nagrody Filmowej Iben Hjejle. Oboje kreują postacie uwikłane w sieć kłamstw, w których ukrywają swoje mroczne sekrety.
Pierwsze dwa odcinki serialu "Secrets" ("Den gode stemning") już zadebiutowały na platformie Viaplay i trzeba przyznać, że jest to produkcja wstrząsająca pod wieloma względami. Seans nie należy do łatwych, a każda kolejna warstwa problemów bohatera sprawia, że nie wiemy, czy mu współczuć, czy mocno nim potrząsnąć.
Głównymi bohaterami dramatu jest rodzeństwo - ambitna i poukładana Eve oraz jej brat - nieodpowiedzialny Mads, choć słowo "nieodpowiedzialny" może być tutaj sporym niedopowiedzeniem.
Mads żyje dla muzyki, przekazuje swoją wiedzę młodzieży, a w domu czeka na niego żona i kilkuletnia córka. Mężczyzna kocha je z całego serca, jednak nie potrafi zrezygnować ze swojej innej pasji - zanurzaniu się w uzależnienia.
Żyje w pętli - wpada w ciąg uzależnień, sięga dna, przeprasza żonę i obiecuje poprawę, by po kilku dniach lub tygodniach wrócić do poprzedniego stanu. Kobieta nie jest w stanie mu pomóc, nie potrafi też odejść. Trwają w zawieszeniu, raniąc się nawzajem.
W budynku obok rozgrywa się cichy dramat jego siostry, Eve. Dramat, którego właściwie sama jest sprawczynią. Jest właścicielką firmy architektonicznej, którą odziedziczyła po ojcu, co sprawia jej wiele problemów - konkurencja rośnie, a nowych zleceń coraz mniej. Wplątuje się więc w romans, który miał jej zapewnić nie tylko pracę, ale też odskocznię od monotonnego życia rodzinnego.
Gdyby tego było mało, to raz po raz wraca do niej brat, którego kryje - przed żoną, matką, szwagrem. Oboje są uwikłani w tak ciasną sieć kłamstw, że tylko jeden drobny błąd dzieli ich od kompletnej katastrofy.
Od pewnych historii nie da się uciec, a szczególnie od tych, które nas ukształtowały. Rodzeństwo odtwarza traumy, które towarzyszyły im od dzieciństwa. Niestety, wszystko to, co nie zostało przez nich przepracowane, odbija się na nich z dwukrotnie większą siłą.
W rolach głównych oglądamy Pilou Asbæka i Iben Hjejle. Oboje są duńskimi aktorami, których sukcesy sięgają daleko poza granice ich kraju. Serialowego Madsa mogliśmy oglądać m.in. w takich hitach jak "Aquaman i Zaginione Królestwo", "Gra o tron" (9 odcinków), "Ghost in the Shell".
Pilou Asbæk jest bardzo przekonujący w swojej kreacji, a oglądanie jak po raz kolejny upada i wpada w kolejny ciąg, sprawia, że czujemy prawie fizyczny ból. Dla osób, które przyzwyczaiły się do obrazu aktora, jako potężnego bohatera lub wzbudzającego postrach złoczyńcy, to nowa kreacja może okazać się sporym zaskoczeniem, ale zdecydowanie pozytywnym.
Z kolei Iben Hjejle była pięciokrotnie nominowana do Duńskiej Nagrody Filmowej w kategorii najlepsza aktorka. Zwróciła na siebie uwagę występami przede wszystkim w produkcjach skandynawskich: "Przełomowy czwartek", "Szef wszystkich szefów", czy serialu Netfliksa "The Rain".
Aktorka świetnie odnajduje się w roli kobiety rozdartej między poczuciem obowiązku wobec rodziny i lojalnością wobec brata. Każda scena z jej udziałem jest pełna emocji, buzujących wręcz pod maską obojętności i udawanego spokoju.
"Secrets" to porządna dawka emocji, która nie pozwoli wam przejść obojętnie. Serial wyciąga na wierzch sprawy i problemy, które najchętniej pogrzebaliśmy głęboko w mrocznych zakamarkach naszych umysłów. Seans nie należy do przyjemnych - to naprawdę dobrze zrealizowana produkcja, ale ładunek emocjonalny, szczególnie w finałowych odcinkach, jest naprawdę spory.
Serial zdecydowanie nie jest produkcją "na raz". Trudno obejrzeć go podczas jednego posiedzenia. Jednak zdecydowanie warto poświęcić "Secrets" uwagę. Czeka na was osiem odcinków poważnej podróży w głąb siebie.
Pierwsze dwa odcinki serialu "Secrets" zadebiutowały 10 listopada, a kolejne będą emitowane co poniedziałek na kanale Viaplay Filmy i Seriale.