Viaplay: Seriale
Ocena
serialu
8,4
Bardzo dobry
Ocen: 20
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Niedoceniona serialowa perełka. Tę produkcję warto zobaczyć z kilku powodów

Przyznam, że "Udar" mnie zaskoczył. Paweł Demirski stworzył bowiem opowieść łączącą w sobie czarny humor, tragizm, satyrę, ale i pełny nadziei portret ekscentrycznej rodziny z wyboru. A fakt, że przy okazji trochę pośmiał się z polskich przywar sprawił, że jego najnowszy serial stał się jedną z ciekawszych premier kilku ostatnich tygodni, ale chyba trochę niedocenioną. Dlaczego warto obejrzeć więc nową produkcję Viaplay?

"Udar": niedoceniona serialowa perełka

"Udar" przedstawia historię Jacka, którego życie w jednej chwili wywraca się do góry nogami. Cieszący się życiem bohater, pełen wad, odnosi się do swoich najbliższych nie najlepiej. Jacek prowadzi popularne programy gastronomiczne, jednak praca nie do końca przynosi mu satysfakcję - jest wypalony, sfrustrowany i uwięziony w ramach tego, czego inni od niego oczekują. Kiedy trafia do szpitala, a jego najbliżsi oraz przyjaciele podejmują się opieki nad nim on sam zaczyna przewartościowywać swoje życie.

Wcielający się w niego Jacek Poniedziałek gra swojego bohatera brawurowo czy to w scenach komediowych czy dramatycznych. Skacze z jednej emocji w drugą, wywołując u widza raz sympatię, raz współczucie czy nawet pogardę.

Reklama

Marta Malikowska, Rafał Maćkowiak, Marta Nieradkiewicz, Konrad Eleryk i Ewa Skibińska tworzą wspaniały plan barwnych, skomplikowanych i ekscentrycznych bohaterów, których nie można zaszufladkować w jednym opisie - Inga (Nieradkiewicz) jest spokojną pielęgniarką, która opiekuje się Jackiem, ale kocha koncerty rockowe, a czasami włamie się do restauracji. W trakcie serialu każdy z nich wiele przechodzi, problemy się piętrzą, ale to właśnie uwikłanie tych postaci w często bardzo trudne życiowe sytuacje (rozpadający się związek, opieka nad chorym bliskim) sprawiają, że "Udar" dobrze się ogląda.

"Udar": żywo, zabawnie, ironicznie

Choć losy każdego z bohaterów nie pozostają widzom obojętne i każdy z nich jest dobrze zagrany (moimi ulubieńcami pozostają Inga i Benek), to "Udar" należy do Ewy Skibińskiej (Teresa, dążąca do sukcesu za wszelką cenę szefowa stacji telewizyjnej i przyjaciółka Jacka) Ten serial to jej tour de force, a to, co wyrabia na ekranie jest fantastyczne. Nie sposób oderwać oczu od każdej sceny, w której się pojawia.

Na szczególną uwagę zasługują również dialogi napisane przez Pawła Demirskiego - żywe, zabawne, ironiczne. I choć ironii w tym serialu jest dużo, to nie brakuje też w nim ciepła i empatii. Ta ekscentryczna przyszywana rodzina w końcu decyduje się być razem i nawet przygarnia kilka zabłąkanych osób.

Zobacz też: Idzie jak burza. W międzynarodowym hicie Netfliksa rzucił widzów na łopatki

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Poniedziałek | Marta Nieradkiewicz | Konrad Eleryk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy