Kot i Mecwaldowski tworzą telewizję i... restaurację
Popularnych aktorów Wojciecha Mecwaldowskiego, czyli Piotra Nowaka z serialu "Usta Usta" i Tomasza Kota, czyli niezapomnianego Maksymiliana Skalskiego z sitcomu "Niania", łączy podobne podejście do zawodu i poczucie humoru. Wspólnie planują uruchomienie własnej telewizji w internecie. Z serialami!
- Naszej, żenującej - tak opowiada o projekcie Wojciech Mecwaldowski. - Będą w niej wiadomości, telezakupy, reklamy, seriale - a wszystko odegrane przez Tomka i przeze mnie. Mam nadzieję, że uda nam się w końcu otworzyć też restaurację, która będzie się nazywać Dupa.
Wojciech Mecwaldowski nie ma najlepszego zdania o polskim szołbiznesie. Zarzuca mu obłudę, zakłamanie, rozplotkowanie i skłonność to intryg. Twierdzi, że nie rozumie ludzi, którzy biorą się za aktorstwo, bo mają takiego focha lub których na to stać.
- Zresztą stacje telewizyjne w tym pomagają - powiedział w jednym z wywiadów serialowy Piotr Nowak. - Dziś coś usmażysz, jutro zatańczysz, a pojutrze będziesz aktorem.
Przypomnijmy, że 33-letni Wojciech Mecwaldowski i 36-letni Tomasz Kot zaprzyjaźnili się na planie serialu TVN Warszawa pt. "Stacja" w reżyserii Jurka Bogajewicza. Była to satyra na telewizję i jej prezenterów. Wojciech Mecwaldowski wcielał się w tej produkcji m.in. w Jacka Wawawasza, który najpierw wygrał casting na prezentera w tytułowej "Stacji", błyskawicznie stał jej najjaśniejszą gwiazdą, a następnie - równie szybko - został wyrzucony z pracy.