Uznany serial powróci we wrześniu. Gwiazda zapowiada wiele wrażeń i emocji
Już za niewiele ponad dwa miesiące rozpocznie się czwarty sezon uznanego serialu platformy Apple TV+ "The Morning Show". Jego gwiazda, Jennifer Aniston, zapowiedziała, że nadchodzące odcinki będą bardzo emocjonalne.
"[‘The Morning Show’] ma tyle warstw, jest skomplikowany, emocjonalny, odnosi się do wielu współczesnych tematów i wydarzeń" – mówiła aktorka dla portalu "People". "Ujmę to tak: to nie są ‘Przyjaciele’".
Aniston, która jest także producentką wykonawczą serialu, przyznała, że podwójna funkcja na planie jest wyjątkowym ciężarem. "Jestem zaangażowana w każdy aspekt produkcji, przede wszystkim w moją rolę, który jest największą częścią mojej pracy. Na szczęście mam niesamowite wsparcie i zespół" – kontynuowała. Wcześniej zapowiadała, że czeka nas świetny sezon, który dostarczy wielu wrażeń.
Szczegóły fabuły czwartego sezonu "The Morning Show" są trzymane w tajemnicy. Showrunnerka Charlotte Stoudt zapowiedziała, że jednym z podjętych tematów będą problemy wiążące się z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Wiadomo, że do obsady dołączą Marion Cotillard i Aaron Pierre. W swoich rolach powrócą także Reese Witherspoon, Billy Crudup, Mark Duplass, Néstor Carbonell, Karen Pittman i Greta Lee.
Czwarty sezon "The Morning Show" zacznie się ukazywać 17 września 2025 roku na platformie streamingowej Apple TV+.