Najnowsza odsłona hitu będzie jazdą bez trzymanki. Nie rzucają słów na wiatr
Twórcy "The Last of Us" zdradzają coraz więcej informacji o nowym sezonie. Jak zapowiadają, druga odsłona docenionego hitu będzie jazdą bez trzymanki.
Akcja pierwszego sezonu dramatu toczy się 20 lat po zniszczeniu cywilizacji przez epidemię. Śledzimy losy zaprawionego w bojach Joela (Pedro Pascal) oraz odpornej na zakażenie nastolatki Ellie (Bella Ramsey), którzy wyruszają w niezwykle trudną podróż przez Stany Zjednoczone. By ją przetrwać, zmuszeni są do zbudowania wzajemnego zaufania.
Serial będący adaptacją jednej z najpopularniejszych gier PlayStation stał się wielkim hitem HBO docenionym zarówno przez widzów jak i krytyków. W kwietniu 2025 roku na Max pojawi się drugi sezon produkcji i z pewnością wywoła niemałe kontrowersje. Wszystko ze względu na fabułę, rozwój postaci oraz zwroty akcji w drugiej części gry, która wywołała dość silne uczucia wśród graczy.
Drugi sezon serialu "The Last of Us" zadebiutuje na Max 14 kwietnia. W sobotę, podczas festiwalu SXSW zaprezentowano zwiastun najnowszej odsłony produkcji. Odbył się również panel z udziałem twórców - Craiga Mazina oraz Neila Druckmann i głównej obsady, w której znaleźli się m.in. Pedro Pascal (Joel), Bella Ramsey (Ellie), Kaitlyn Dever (Abby), Gabriel Luna (Tommy), Isabella Merced (Dina), Young Mazino (Jesse).
Goście omawiali zwiastun i zapowiedzieli, że ten sezon będzie jeszcze lepszy.
"Kto jest tym złym? Takie jest podstawowe pytanie" - powiedział podczas paneli Craig Mazin, a Druckmann, omawiając zwiastun dodał: "Jest wiele mocnych rzeczy, których nie zobaczyliście w tym materiale".
"Wszystko jest bardziej szalone - to niesamowita jazda" - rozwinął Mazin. "Świat jest większy, bardziej niebezpieczny i wchodzimy w to na całego. Jeżeli nas nie skasują, następna seria będzie jeszcze większa" - cytuje wypowiedź showrunnera serii serwis Entertainment Weekly.
W trakcie panelu Pedro Pascal w samych superlatywach wypowiadał się na temat Belli Ramsey, która z otwartymi ramionami powitała w tym sezonie nowych członków obsady.
"Wszyscy podziwialiśmy w tym sezonie Bellę - na planie panowała atmosfera, w której każdy miał przyzwolenie na to, by był sobą i jest to przykład cichego przywództwo, które sprawiło, że to doświadczenie było wspaniałe".
Choć na razie nie wiemy, ile sezonów będzie w sumie liczył popularny serial, to Francesca Orsi, odpowiedzialna za seriale dramatyczne platformy Max, stwierdziła w wywiadzie z Deadline, że w tym momencie planowane są cztery serie.
"Nie mamy jeszcze całego planu" - mówi Orsi. "Nie chciałabym niczego potwierdzać, ale wygląda na to, że będzie ten sezon i dwa kolejne i kończymy".
Zobacz też: Polska adaptacja powieści mistrza kryminału. "To jest magiczny moment"