Idol
Ocena
serialu
5,2
Przeciętny
Ocen: 10
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Idol": Najbardziej niemoralny serial roku? Jest nowy zwiastun!

Premiera serialu nowego serialu Sama Levinsona "Idol" już 5 czerwca w HBO Max. Dostępny jest nowy zwiastun produkcji z głównymi rolami Lily-Rose Depp i The Weeknd.

"Idol" to historia popowej piosenkarki, która wdaje się w romans z tajemniczym właścicielem klubu w Los Angeles. W rzeczywistości jest on przywódcą tajnej sekty. W główną rolę wcieli się 22-letnia Lily-Rose Deep, czyli córka Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis. Charyzmatycznego przywódcę sekty zagra The Weeknd, jeden z najpopularniejszych obecnie muzyków na świecie. 

Reklama

"The Idol": Najbardziej niemoralna historia miłosna Hollywood

Dla Abla Tesfaye'a, znanego bardziej pod pseudonimem The Weeknd, praca nad serialem "Idol" nie zakończyła się tylko na roli aktorskiej. Artysta jest również producentem wykonawczym serialu oraz współautorem scenariusza.

Razem z nim nad scenariuszem pracowali Sam Levinson, Reza Fahim, Mary Laws oraz Joseph Epstein, który jest showrunnerem "Idola". "Idol" będzie drugim serialem stworzonym dla HBO przez Sama Levinsona. Wcześniej zrealizował on dla tej stacji hitowy serial "Euforia"

Sami twórcy zapowiadają serial, jako "najbardziej niemoralną historię miłosną w Hollywood". Podobnie jak "Euforia" nowe dzieło Sama Levinsona zdecydowanie nie jest przeznaczone dla młodych widzów. W zwiastunie nie brakuje scen pełnych seksu oraz narkotyków. 

"Nie jestem zainteresowana robieniem czegoś pruderyjnego. Nie jestem zainteresowana robieniem niczego, co nie stanowi dla mnie wyzwania, ani nie rzuca wyzwania innym ludziom. Myślę, że ten serial jest nieustraszony i to jest coś, czym jestem podekscytowana i dumna, że mogę się w to zagłębić. Nie mogę się doczekać, aż to zobaczycie" - powiedziała Lily-Rose Deep.

"The Idol": Produkcyjny chaos i kontrowersyjne sceny gwałtu

"Idol" wzbudza kontrowersje nie tylko w związku z tematyką serialu, lecz także z powodu produkcyjnego chaosu.

Raport opracowany przez magazyn "Rolling Stone" wymienił listę zakulisowych problemów towarzyszących serialowi "Idol". Aż 13 anonimowych źródeł powiedziało magazynowi że produkcja to jeden wielki chaos: filmowanie scen jest opóźniane, a zmiany w scenariuszu są nanoszone na ostatnią chwilę.

Raport podaje także, że część osób, które pracowały nad "Idol", nie zgadzało się z przeróbkami, które miały miejsce po tym, jak Levinson przejął reżyserię od Seimetz. Miał on całkowicie zrezygnować z kobiecego punktu widzenia na serial. "Co ja tu czytam?" - wspomina jedno ze źródeł. "To było jak pornografia przedstawiająca tortury seksualne" - dodaje.

Levinson miał ponoć zrezygnować z prawie ukończonego projektu wartego 54-75 milionów dolarów, aby przepisać wszystko na nowo. Jedno ze źródeł twierdziło, że scenariusz Sama Levinsona "był jak fantazja o gwałcie", którą miał mieć każdy bohater serialu - a kobiecym postaciom miało się to podobać.

Raport opisuje także mocne sceny gwałtu oraz niepokojące czynności seksualne, które mają zostać pokazane w "Idolu". Źródła dodają, że nie wiadomo, czy te sceny pojawią się w serialu, ponieważ scenariusz na tym etapie nadal się zmienia.

Na odpowiedź HBO nie trzeba było długo czekać. Platforma streamingowa wydała oświadczenie dla The Wrap w odpowiedzi na raport o zamieszaniu za kulisami "Idola".

"Twórcy i producenci 'Idola' ciężko pracowali, aby stworzyć jeden z najbardziej ekscytujących i prowokujących oryginalnych seriali HBO. Początkowe podejście do produkcji odcinków niestety nie spełniało standardów HBO, więc zdecydowaliśmy się na zmianę. W trakcie całego procesu zespół kreatywny był zaangażowany w tworzenie bezpiecznego, opartego na współpracy i wzajemnego szacunku środowiska pracy. W zeszłym roku zespół dokonał kreatywnych zmian, które uznał za najlepsze zarówno dla produkcji, jak i obsady oraz ekipy. Cieszymy się, że wkrótce będziemy mogli podzielić się z publicznością 'Idolem'" - czytamy.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Idol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama