The Crown
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 268
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Twórca "The Crown" opowie o rosyjskich oligarchach. Kto zagra Putina?

Autor scenariusza serialu "The Crown" Peter Morgan zrobił sobie przerwę od opowieści o rodzinie królewskiej, by napisać sztukę teatralną "Patriots" ("Patrioci") poświęconą rosyjskim oligarchom. Premiera spektaklu odbędzie się w lipcu w londyńskim Almeida Theatre. W roli głównej wystąpi Tom Hollander, który wcieli się w rolę Borysa Bieriezowskiego, bliskiego współpracownika prezydenta Borysa Jelcyna. Postać Władimira Putina zagra zaś Will Keen.

Spektakl "Patriots" wyreżyseruje Rupert Gold. Jego zdaniem napisana przez Petera Morgana sztuka pokazuje "ślepotę Zachodu oraz Wielkiej Brytanii" i bada ich współodpowiedzialność za dramat, jakie obecnie rozgrywa się na terenie Ukrainy. 

"W Londynie zawsze mieliśmy świadomość dużej obecności Rosjan. Pojawiały się te artykuły o Londyngradzie, a Rosjanie znajdowali się samym centrum wielu naszych instytucji. Mimo to, do czasu aktualnych wydarzeń, Rosja pozostawała dla nas tajemniczym państwem" - tłumaczy reżyser i dodaje, że czujność Zachodu została uśpiona. Z kolei portal "Deadline" zauważa, że informacja o spektaklu pojawiła się w czasie, gdy o elitarnym gronie bogatych Rosjan zrobiło się głośno z powodu sankcji nałożonych na nich po inwazji na Ukrainę.

Reklama

Oprócz wspomnianego Toma Hollandera w sztuce "Patriots" wystąpią m.in. Will Keen, Yolanda Kettle oraz Luke Thallon. Keen wcieli się w rolę Władimira Putina, Thallon zagra Romana Abramowicza, a Kettle przypadła w udziale rola Mariny Litwinienko, wdowy po koledze Bieriezowskiego, Aleksandrze Litwinience, który został otruty na zlecenie Kremla.

Jak zapewnia Gold, sztuka Morgana "absolutnie" opowiada o prawdziwych wydarzeniach zakończonych tragicznie 23 marca 2013 roku. Tego dnia ciało Bieriezowskiego zostało znalezione w łazience domu należącego do jego byłej żony. Sekcja zwłok wykazała, że Bieriezowski zmarł przez powieszenie, a autopsja nie wykazała udziału osób trzecich. Później jednak ogłoszono, że okoliczności śmierci oligarchy były podejrzane. Dzieje się tak zwykle w sytuacjach, w których nie sposób udowodnić motywu ewentualnego samobójstwa

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: The Crown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy