Teoria wielkiego podrywu Big Bang Theory
Ocena
serialu
9,1
Super
Ocen: 306
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Czy chciałaby powrócić do roli Penny? Padła zdecydowana odpowiedź

Kaley Cuoco jest aktorką, której fanom "Teorii wielkiego podrywu" nie trzeba przedstawiać. Kobieta wcielała się w postać Penny, przyjaciółki głównych bohaterów serii, nieprzerwanie przez 12 lat. Czy chciałaby ponownie zagrać tę rolę w nadchodzącym spin-offie?

"Teoria wielkiego podrywu" opowiada o dwóch współlokatorach, Leonardzie i Sheldonie, oraz ich przyjaciołach. Obaj są uzdolnionymi fizykami, przed którymi nauka zdaje się nie mieć żadnych tajemnic. Problemy pojawiają się jednak w momencie, gdy próbują nawiązać relacje z przedstawicielkami płci przeciwnej. Gdy do mieszkania naprzeciwko wprowadza się Penny (Kaley Cuoco), ich dotychczasowe życie całkowicie się zmienia.

"Teorię wielkiego podrywu" można oglądać na platformie Max. Serial ma 12 sezonów.

"Teoria wielkiego podrywu": znane twarze powracają w spin-offie!

Wstępny pomysł na stworzenie spin-offu "Teorii wielkiego podrywu" pojawił się w kwietniu 2023 roku. Produkcja powstaje pod szyldem platformy Max. Na ten moment jest już pewne, że widzowie zobaczą w sitcomie aż trzech aktorów z oryginalnej serii. Pierwszymi oficjalnymi członkami obsady są: Brian Posehn (geolog Bert Kibbler), Lauren Lapkus i Kevin Sussman (sprzedawca w sklepie z komiksami Stuart Bloom). 

Reklama

Kaley Cuoco dołączy do obsady spin-offu?

Kaley Cuoco w najnowszym wywiadzie dla People odniosła się do możliwości ponownego zagrania Penny. Kobieta przyznała, że gdyby dostała zaproszenie, z chęcią skorzystałaby z okazji i powróciła do jednej z najważniejszych ról w jej karierze.

"Spędziłam 12 lat grając tę rolę i to naprawdę zapoczątkowało moją karierę. Wiele zawdzięczam tej postaci, temu serialowi i Chuckowi Lorre. To były jedne z najlepszych lat w moim życiu i jedne z najfajniejszych, jakie kiedykolwiek miałam. Absolutnie powtórzyłbym tę rolę. Na 100%. Kocham tę postać i zawsze będę" - powiedziała otwarcie.

Na ten moment nie wiadomo, kto jeszcze zasili obsadę produkcji. Widzowie nie powinni jednak raczej liczyć na powrót Jima Parsonsa do roli Sheldona. Choć aktor niedawno wyznał, że "nigdy nie mówi nigdy", to nie widzi miejsca na swoją postać w nowym serialu.

Zobacz też: Ten serial uszczęśliwi fanów słynnego czarodzieja. Jest coś, co go wyróżni

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: "Teoria wielkiego podrywu"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy