Nagroda dla "Szoguna" bez wartości? Reżyser nie ma wątpliwości
"Szogun" był jedną z najgłośniejszych produkcji serialowych zeszłego roku. Zdobył uznanie nie tylko widzów, ale i krytyków, czego najlepszym dowodem było wygranie 18 nagród Emmy. Co o produkcji sądzi twórca "Szoguna" z lat 80. który był równie wielkim hitem? Opinia Jerry'ego Londona może zaskoczyć. Padły mocne słowa.
"Szogun" był jedną z najgorętszych premier zeszłego roku. Adaptacja bestsellerowej powieści historycznej Jamesa Clavella z 1975 roku, której akcja rozgrywa się w Japonii u progu kluczowego dla losu krajów sporu domowego, spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem na całym świecie. Wystarczy wspomnieć, że serial uzyskał 99% pozytywnych recenzji od krytyków na Rotten Tomatoes i zrobił furorę podczas sezonu nagród.
Zdobywając aż 18 statuetek słynnych Emmy, "Szogun" ustanowił nowy rekord w liczbie nagród dla jednego sezonu serialu. Jakby tego było mało, produkcja wygrała też cztery Złote Globy, a sukces serii sprawił, że nie tylko zamówiono już drugą i trzecią cześć historii, ale rozpoczęto prace nad ich formą. Czy twórca pierwszego miniserialu "Szogun" z lat 80. też zachwyca się nad nowym "Szogunem"?
Nie dość, że Jerry London nie jest wielce oczarowany produkcją, to nie imponuje mu nawet sukces serii na rozdaniu statuetek Emmy. Dlaczego?
"Szogun" z lat 80. bardzo różni się od zeszłorocznego hitu. Nowa odsłona historii skupia się na japońskim konflikcie w opowieści. Tymczasem przebój sprzed lat bazował bardziej na wątku miłosnym. Wszystko przez to, że Jerry London pragnął, by fabuła była zrozumiała dla ludzi spoza Japonii, którzy niekoniecznie byli świadomi historycznego kontekstu przedstawionych wydarzeń. Reżyser uważa, że skupienie się nowego "Szoguna" na historii Japonii sprawia, że serial jest niezrozumiały. To go jednak cieszy z jednego powodu.
"Tak naprawdę zrobili ten serial dla Japonii, z czego bardzo się cieszę. Nie chciałem bowiem, żeby kopiowali mój serial" - powiedział London, cytowany przez Filmweb.
Twórca nie jest pod wrażeniem sukcesu "Szoguna" na rozdaniu Emmy, ponieważ twierdzi, że wygrali tylko przez brak odpowiedniej konkurencji.
"Zdobył Nagrody Emmy, bo po prostu nie było dobrych seriali, więc nie miał żadnej konkurencji" - podsumował.
Na ten moment twórcy nowego "Szoguna" nie zdecydowali się skomentować słów Londona.
ZOBACZ TEŻ:
Wzruszający gest przyjaciela na pogrzebie Wiesławy z "Sanatorium miłości"