Świat według Kiepskich
Ocena
serialu
9
Bardzo dobry
Ocen: 9209
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Te gwiazdy nie muszą bać się emerytury

Emerytury oraz zarobki to bardzo delikatny temat. Niemal zawsze budzi kontrowersje. Zwłaszcza gdy wypowiadają się osoby z pierwszych stron gazet. Część z nich znana jest z narzekania na niskie świadczenia. Okazuje się bowiem, że chociaż mogą liczyć na ogromne gaże za występy, to ich emerytury nie należą do największych. Są również tacy, którzy nie mają powodów do zmartwień.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że wiele osób straciło swoje źródło utrzymania. Wśród nich są również artyści. O tych problemach głośno mówiły osoby z pierwszych stron gazet, również show-biznesowi emeryci. Jednak oni szczęśliwie mogą liczyć na inne źródła utrzymania.

Chociaż Andrzej Grabowski mógłby już przejść na aktorską emeryturę, to nie zamierza odpoczywać. Niestraszny mu nawet lockdown. Aktor może liczyć na niezłe gaże za występy w reklamach. Niedawno wystąpił w spocie jednej z sieci komórkowych. Według informacji portalu Plotek.pl za jeden dzień zdjęciowy dostał 180 tys. złotych. 

Reklama

"Pan Andrzej Grabowski jest ceniony przez branżę reklamową, bo z jednej strony ma opinię wybitnego aktora, grającego w filmach fabularnych u najlepszych reżyserów. Z drugiej zaś, cieszy się dużą rozpoznawalnością dzięki roli Ferdka Kiepskiego i udziałowi w komercyjnych programach jak "Taniec z gwiazdami". Poza tym jego nazwisko nie jest zużyte w reklamach, bo aktor nie przyjmuje wielu propozycji. To wszystko sprawia, że jego marka jest wysoko wyceniana" - powiedział w rozmowie z portalem jeden z przedstawicieli branży reklamowej. Andrzej Grabowski według doniesień jednego z tabloidów, jako juror "Tańca z gwiazdami" dostaje 18 tysięcy za odcinek programu.

W 2018 roku Teresa Lipowska szczerze opowiedziała o swoich finansach. W przeciwieństwie do sporego grona artystów, nie narzekała jednak na ciężki los, a sprawy bierze w swoje ręce. W 2018 roku Teresa Lipowska szczerze opowiedziała o swoich finansach. 

"Mam 2200 złotych emerytury. Uważam, że to jest taka średnia emerytura, bo bywają gorsze. To jest tylko i wyłącznie z gaży, czyli z części w teatrze, a nie od żadnych dodatków, filmów czy koncertów. Kiedy poszłam na emeryturę, a namówili mnie, żebym poszła wcześniej, bo będę sobie dorabiała ewentualnie przedstawieniami, a się na to zgodziłam, mając 55 lat, to wtedy ten portfelik był bardzo cieniutki" - zwierzyła się portalowi "Plejada.pl". 

Aktorka nadal może aktywnie pracować. Od 20 lat ma zapewnione miejsce w obsadzie "M jak miłość".  "Gdybym nie miała takiego wielkiego szczęścia, a w moim wieku to jest wyjątkowe szczęście, że trafiłam na serial, który mi, że tak powiem, uzupełnia tę emeryturę co miesiąc, i mogę sobie pozwolić na parę rzeczy, to byłoby bardzo cieniutko" - mówiła w rozmowie.

Izabela Trojanowska jest jedną z największych polskich gwiazd. Utalentowana artystka nie zamierza przechodzić na emeryturę. "Czuję się dobrze, mam dużo energii, uprawiam sport, żyć nie umierać. Bo tak naprawdę, nie kalendarz stanowi o wieku, młodość czy starość to stan ducha" - wyznała w jednym z wywiadów. 

Nawet pandemia jej niestraszna. Podobno w ostatnim czasie zarobiła nawet 300 tys. zł. Na jej zarobki składa się praca na planie serialu "Klan", jurorowanie w "The Voice Senior" oraz wydana w tym roku autobiografia.

Do grona aktorów, którzy nie mogą narzekać na swoje emerytury należy też Bogusław Linda. Gwiazdor nie tylko nadal gra w filmach oraz reklamach, ale razem z Maciejem Ślesickim jest założycielem Warszawskiej Szkoły Filmowej. Za udział w swoich ostatnich projektach miał dostać około 400 tys. złotych. 

Jednym z najbardziej zapracowanych aktorów jest Jan Frycz. W samym 2020 pojawił się w aż ośmiu projektach. Na swoje premiery czekają kolejne filmy. Według doniesień "Super Expressu" te występy miały mu zapewnić aż 700 tys. złotych.  

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy