"Świat według Kiepskich": Zmarły 63 osoby z obsady! To klątwa?
Na przestrzeni lat widzowie musieli pogodzić się ze śmiercią wielu związanych ze "Światem według Kiepskich" aktorek i aktorów. Tylko w tym roku pożegnaliśmy Ryszarda Kotysa, a także wielu odtwórców mniejszych ról, m.in. Mikołaja Müllera, Ferdynanda Matysika, Zofię Bielewicz, Lecha Gwita, Czesława Lasotę i Krzysztofa Kiersznowskiego. Jak wyliczył "Super Express", w sumie dotąd odeszło już 63 aktorów, którzy wystąpili w uwielbianym przez publiczność serialu. Czy można mówić o fatum lub klątwie?
"Świat według Kiepskich" to jeden z najdłużej nadawanych w naszym kraju seriali i ulubiony sitcom Polaków. Na antenie gości nieprzerwanie od 1999 roku i doczekał się już ponad pół tysiąca odcinków.
Niedawno zakończyła się emisja kolejnej serii, która była nagrywana jeszcze przed pandemią. W ostatnich odcinkach nadal pojawiali się Dariusz Gnatowski i Ryszard Kotys, czyli odtwórcy Arnolda Boczka i Mariana Paździocha, których niestety nie ma już wśród nas. Pierwszy z nich zmarł w październiku 2020 roku, drugi - w styczniu 2021 roku.
Wierni fani serialu "Świat według Kiepskich" doskonale pamiętają i nadal z ogromnym sentymentem wspominają kreacje aktorskie stworzone przez Krystynę Feldman czy Bohdana Smolenia. Inni aktorzy znani z ważnych dla uniwersum Kiepskich ról, którzy odeszli, to m. in. Kazimierz Ostrowicz, Zuzanna Helska, Zofia Czerwińska czy Jerzy Cnota.
"Świat według Kiepskich" gości na antenie od ponad dwudziestu lat. Niestety w tym czasie fani serialu musieli pożegnać wielu swoich ulubionych bohaterów. Odeszły już dziesiątki związanych z kultową produkcją aktorów, nie tylko tych wcielających się w najważniejsze postacie. Tylko w tym roku pożegnaliśmy Ryszarda Kotysa, a także wielu odtwórców mniejszych ról, m.in. Mikołaja Müllera, Ferdynanda Matysika, Zofię Bielewicz, Lecha Gwita, Czesława Lasotę i Krzysztofa Kiersznowskiego. Według obliczeń "Super Expressu" pożegnaliśmy już 63 osoby z obsady "Kiepskich".
Czy można mówić o klątwie serialu? Podobne teorie mają swoich zwolenników i przeciwników. Odejście każdego, kto wykreował w "Świecie według Kiepskich" nawet niewielką, ale charakterystyczną rolę, zawsze jest dla fanów bardzo bolesnym ciosem. Choć tak wielu z nich nie ma już wśród nas, Nina Terentiew uspokaja zaniepokojonych o dalsze losy serialu i przekonuje, że warto go kontynuować choćby wyłącznie dla samego Andrzeja Grabowskiego.
Autor: Maria Staroń