"Świat według Kiepskich": Bartosz Żukowski walczy o pełną opiekę nad córką
Bartosz Żukowski, czyli Waldek ze "Świata według Kiepskich", od trzech lat walczy z byłą żoną o wyłączne prawo opieki nad ich córką. - Będę walczył do upadłego. Nie spocznę, dopóki nie dostanę całej opieki nad Polą - mówi.
Bartosz Żukowski nie kryje, że 9-letnia córka jest najważniejszą kobietą w jego życiu. Aktor nie może pogodzić się z tym, że Pola więcej czasu niż z nim spędza w towarzystwie nowego partnera swej mamy. Latem 2016 roku złożył w sądzie rodzinnym wniosek o przyznanie mu wyłącznej opieki nad ukochaną jedynaczką.
- Jeśli zapadnie wyrok, który mi tego nie zagwarantuje, odwołam się od niego - zapowiedział i dodał, że zamierza walczyć o córkę do upadłego.
Jak informuje tygodnik "Na żywo", Bartosz Żukowski może teraz zabierać Polę do siebie i zajmować się nią bez nadzoru byłej żony tylko od czwartku do niedzieli w pierwszym i trzecim tygodniu miesiąca, a w pozostałe tygodnie od środy do piątku. To mu jednak nie wystarcza...
Podobno aktor nie chce, by Pola mieszkała pod jednym dachem z mężczyzną, z którym obecnie związana jest jej mama, czyli z muzykiem greckiego pochodzenia Kostkiem Yoriadisem. Bartosz Żukowski uważa, że człowiek, który już raz został pozbawiony praw rodzicielskich (Yoriadis jest ojcem córki piosenkarki Kasi Kowalskiej) nie powinien zajmować się Polą. Między mężczyznami doszło nawet kiedyś do awantury, która zakończyła się interwencją policji...
Odtwórca roli Waldusia w "Świecie według Kiepskich" jest świetnym tatą. To on opiekował się Polą, gdy jego żona - w okresie, gdy mieszkali w Niemczech - robiła karierę zawodową (jest prawniczką, specjalistką od prawa międzynarodowego). Aby mieć dla córki jak najwięcej czasu, zrezygnował nawet na pewien czas z pracy. Skupił się na wychowywaniu dziewczynki.
- Córka zawsze była, jest i będzie dla mnie na pierwszym miejscu - powiedział tuż po tym, jak złożył w sądzie wniosek o przyznanie mu pełnej opieki nad Polą.
Niedawno odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie. Aktor wyszedł z sądu uśmiechnięty... Podobno psycholog dziecięcy, którego powołał na świadka, stanął po jego stronie. Niewykluczone więc, że wkrótce spełni się największe marzenie Bartosza Żukowskiego, by znów być ojcem na pełny etat.