"Świat według Kiepskich": Barbara Mularczyk odmówiła zagrania jednej sceny. Teraz zdradza, dlaczego
Barbara Mularczyk przez lata wcielała się w przebojową Mariolkę Kiepską. Jej bohaterka wyróżniała się zadziornym charakterem i asertywnością. Okazuje się, że te cechy są bliskie również aktorce. Na planie "Świata według Kiepskich" odmówiła zagrania jednej ze scen. O całym wydarzeniu opowiedziała niedawno w rozmowie z "Plejadą". Jaki był powód jej buntu?
Barbara Mularczyk w "Kiepskich" zagrała szaloną Mariolkę. Aktorka niemal dorastała na oczach widzów. Rola w "Świecie według Kiepskich" była debiutem urodzonej w 1984 roku kobiety.
W wywiadzie dla "Tele Tygodnia" wyznała: "Trafiłam do serialu dzięki tacie [aktor Jerzy Mularczyk - przyp. red.], który informację o castingu wypatrzył w lokalnej, wrocławskiej gazecie. Poszukiwano dziewczynek elokwentnych, niebojących się kamery. A ja zawsze byłam gadatliwym, otwartym dzieckiem. Wspólnie z bratem i kuzynem często organizowaliśmy przedstawienia rodzinne, w ten sposób zbieraliśmy na czekoladę i różne łakocie".
W Mariolkę Kiepską, córkę pielęgniarki Halinki i bezrobotnego Ferdka, wcielała się nieprzerwanie od pierwszych odcinków. Kiedy zadebiutowała na ekranie miała zaledwie... 15 lat. Jak sama przyznawała w wywiadach, podczas pracy na planie serialu czekało na nią sporo wyzwań. Nie każdemu z nich decydowała się jednak sprostać. Jednym z momentów, które zapadły jej w pamięć był ten, kiedy zaproponowano jej, by zaprezentowała się przed kamerą w stroju kąpielowym. O tej sytuacji aktorka opowiedziała w wywiadzie dla "Plejady".
- Pamiętam, że w jednym z początkowych odcinków "Świata według Kiepskich" miałam zagrać w stroju kąpielowym. Od razu powiedziałam, że tego nie zrobię. Byłam nastolatką, nie czułam się jeszcze kobietą - wspominała.
- Uważałam, że w tym wieku nie wypada mi się rozbierać przed kamerą. Poza tym nie chciałam, żeby koledzy oglądali mnie w telewizji w takim wydaniu. (śmiech) Powiedziałam reżyserowi, że muszę się czymś zasłonić, bo w samym stroju czuję się, jakbym była goła. Po chwili dostałam dmuchane koło, w które weszłam i chyba jeszcze coś na biodra - dodała.
Podobnie jak jej serialowa bohaterka, Barbara Mularczyk "nie pozwala sobie wejść na głowę" i jak przyznaje z pełnym przekonaniem - potrafi ostro zaprotestować.