Ryszard Kotys związał się z kobietą młodszą od syna!
Ryszard Kotys, czyli nieodżałowany Marian Paździoch ze „Świata według Kiepskich”, miał prawie 50 lat, gdy do zespołu łódzkiego Teatru im. Jaracza dołączyła dwa razy młodsza od niego Kamila Sammler. 24-letnia aktorka zrobiła na nim piorunujące wrażenie – tak wielkie, że już po pierwszej randce postanowił się z nią ożenić...
Kamila Sammler była świeżo upieczoną absolwentką krakowskiej szkoły teatralnej, gdy - po rocznym stażu aktorskim w teatrze w Kaliszu - dostała angaż w łódzkim Teatrze im. Stefana Jaracza. Traf chciał, że w tym samym czasie do zespołu kierowanego przez Bogdana Hussakowskiego dołączył Ryszard Kotys, który kilka miesięcy wcześniej zachwycił się Kamilą na festiwalu teatralnym w Opolu.
Dyrektor Teatru im. Jaracza obsadził Ryszarda i Kamilę w "Operze za trzy grosze"...
Miesiąc po pierwszej randce postanowili połączyć swoje pokoje w Domu Aktora w jedno mieszkanie. Wiedzieli już wtedy, że chcą razem iść przez życie, ale wcale nie śpieszyło się im do ślubu! Dopiero gdy w 1987 roku na świat przyszedł ich syn Eryk, zdecydowali się zalegalizować swój związek.
Fakt, że 50-letni Ryszard Kotys zamieszkał z kobietą młodszą od jego syna z pierwszego małżeństwa (Piotr jest owocem jego trwającego 20 lat związku ze scenografką Barbarą Wojtkowską), wywołało lawinę plotek. Znajomi aktorskiej pary robili zakłady, jak długo Kamila wytrzyma z Ryszardem. Nikt nie przypuszczał, że będzie z nim do końca i że u jego boku spełni się jako żona, matka i - przede wszystkim - znajdzie prawdziwe szczęście.
Kiedy okazało się, że Kamila jest w ciąży, byli akurat w trakcie przeprowadzki do Wrocławia, gdzie oboje dostali posady w Teatrze Polskim. Cztery lata po narodzinach Eryka wrócili do Łodzi, bo prezydent miasta dał im... mieszkanie w wieżowcu przy ul. Wodnej.
Ryszard i Kamila nigdy nie kryli, że mimo sporej różnicy wieku świata poza sobą nie widzą. Aktor w wywiadach zawsze wypowiadał się o żonie w samych superlatywach.
Ryszard Kotys i Kamila Sammler byli parą przez prawie cztery dekady. Kiedy kilka lat temu aktor zaczął mieć problemy ze zdrowiem i z... pamięcią, żona nie odstępowała go nawet na krok. Po ostrym zapaleniu płuc, które przeszedł kilkanaście miesięcy przed śmiercią, nie był już w stanie funkcjonować samodzielnie. Kamila była przy nim cały czas.
28 stycznia tego roku to właśnie Kamila Sammler poinformowała media, że jej mąż przegrał walkę z koronawirusem. Zmarł wkrótce po tym, jak trafił do szpitala. Miał 89 lat.