Nie tylko "Kiepscy"
Andrzej Grabowski będzie gospodarzem nowego programu rozrywkowego Telewizji Puls "Stare dranie". Udowodni, że starość to pojęcie względne, a ogromne poczucie humoru, celny dowcip i komizm sytuacyjny nie są zarezerwowane wyłącznie dla młodych.
Widzowie po obejrzeniu "Starych drani" nie będą już mieli wątpliwości, w każdym wieku można być pełnym energii życiowej. A to za sprawą niesamowitej grupki siedmiorga starszych ludzi bohaterów programu. Ich głównym celem jest prowokacja. Swoim kontrowersyjnym zachowaniem próbują zaszokować nieświadomych podstępu obserwatorów, zwłaszcza ludzi młodych.
A jak program "Stare dranie" ma się do polskiej rzeczywistości?
"Zobaczymy, bo to program kręcony z ukrytej kamery, w którym starzy, bardzo starzy aktorzy grają zachowania, które są niekompatybilne wobec ich wieku, czasem chamsko, czasem brutalnie, czasem bardzo młodzieżowo, innym razem nawet seksualne, czy erotyczne. A chodzi o uchwycenie reakcji ludzi, głównie młodych na te rzeczy, a że często jest to związane z seksem oni wybałuszają oczy i nie mogą uwierzyć w to, co widzą. Są oburzeni, zawstydzeni, a nawet zgorszeni, że w tym wieku można takie rzeczy robić. To format, który odniósł sukces i ma dużą oglądalność w wielu krajach. Wierzę, że w Polsce tez będzie miał dużą oglądalność, pod warunkiem, że ja tego programu nie zepsuję. Prowadzić, komentować taki program jest bardzo trudno. Na razie sprawdzamy, co żre. Absolutnie nie będę się silił na przebicie dowcipu, bo dowcip do potęgi przestaje być śmieszny. Raczej będę szukał anegdot moich sprzed lat, które skojarzą mi się z daną sytuacją" - opowiada Andrzej Grabowski.
W każdym odcinku widzowie zobaczą wiele podobnych, szokujących sytuacji, zarejestrowanych ukrytą kamerą. TV Puls zaprasza w każdą niedzielę o godz. 19.30. Premiera 9 września.