Czterdziestolatek u Ferdka
Dość już marudzenia na budowie autostrad! Do akcji muszą wkroczyć fachowcy z epoki gierkowskiej: inżynier Karwowski i majster Maliniak. Wesprze ich (po swojemu) Ferdek Kiepski.
Bohaterowie „Czterdziestolatka” przy pomocy Ferdka i pełnych entuzjazmu robotników ostro zabiorą się do pracy, a za swoje nadludzkie poświęcenie nie wezmą ani grosza! Pracując przez kilka dni i nocy w czynie społecznym, udowodnią światu, że Polak jednak potrafi.
Akcja w dawnym stylu
– To będzie jeden z najśmieszniejszych odcinków „Świata według Kiepskich”. Zagrają w nim Andrzej Kopiczyński i Roman Kłosowski – mówi reżyser Patrick Yoka w jednej z hal na planie we Wrocławiu. To w niej odbędzie się narada kolektywu oraz padną znamienne słowa pierwszego inżyniera Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej:
– Nie tylko pieniądze budują infrastrukturę. Bo infrastrukturę budują ludzie, a ludzie budują idee. A jeśli jest idea, to jest czyn, a czynem można wybudować wszystko! I my to zrobimy.
Okaże się, że tylko inżynier Karwowski i jego wygadany pomagier Maliniak mogą wybudować odcinek autostrady A2. Nie potrzebujemy Chińczyków!
Bumelant
– A że w każdym, nawet najlepszym zespole fachowców musi być jeden bumelant, wezmą do pomocy Ferdka. Jego pierwszym zadaniem będzie wypicie puszki piwa – zdradza Andrzej Kopiczyński, który na Dolny Śląsk przyjechał prosto z wypoczynku z Mazur.
– Moja podróż trwała ponad sześć godzin, temat jest zatem na czasie. Cieszę się, że zagram z Romkiem, dawno się nie widzieliśmy, choć utrzymujemy intensywne kontakty przez telefon. Od wielu lat umawiamy się na drinka, lecz ciągle nie możemy się spotkać, nie mamy jakoś szczęścia – dodaje znakomity aktor ubrany w oryginalną marynarkę, koszulę i spodnie z lat siedemdziesiątych.
– Kiedy przeczytałem scenariusz, miałem jedynie małe zastrzeżenia co do jednego z nowych przytakujących powiedzonek Maliniaka. Brzmi ono dość niecenzuralnie – śmieje się Roman Kłosowski. – Praca z nim to wielka przyjemność, rozumiemy się bez słów. A rola Maliniaka to pewnego rodzaju ewenement, zawsze dziwię się, jak tak bardzo niesympatyczna postać może być aż tak sympatycznie i ciepło przyjmowana przez widzów.
Zosia poda herbatkę
Na planie nie mogło zabraknąć asystentki inżyniera Karwowskiego. – Powracam jako Zosia Nowosielska z „Czterdziestolatka” – mówi Zofia Czerwińska. – To wielka frajda znów podawać szklankę herbatki swojemu dawnemu szefowi, inżynierowi Karwowskiemu, który tak odważnie rusza do akcji.