Premiera najbardziej wyczekiwanego serialu! Fani tej nocy nie zasną
Już tylko kilka dni dzieli nas od premiery pierwszej części finału "Stranger Things". Okazuje się, iż odcinki wystartują nieco wcześniej, a fani tej nocy nie zasną.
Akcja finałowego sezonu "Stranger Things" rozgrywa się jesienią 1987 roku. Hawkins jest naznaczone skutkami otwarcia przejścia między wymiarami, a grupa bohaterów jednoczy się wokół jednego celu - odnaleźć i pokonać Vecnę. Problem w tym, że zniknął bez śladu.
Rząd wprowadza kwarantannę, wzmacnia kontrolę nad miastem i rozpoczyna polowanie na Jedenastkę, zmuszając ją do ukrycia się. Wraz ze zbliżającą się rocznicą zaginięcia Willa Byersa nad Hawkins znów gromadzą się ciemne chmury - nadchodzące starcie okaże się najgroźniejsze w historii.
"To, co wyróżnia ten sezon, to fakt, że zaczyna się w chaosie - nasi bohaterowie przegrali na końcu czwartego sezonu. Zazwyczaj pokazujemy ich normalne życie, szkołę i codzienność, a dopiero potem wkracza element nadprzyrodzony. Tutaj historia pędzi od pierwszej minuty" - mówi Ross Duffer, współtwórca serialu.
Dla wszystkich, którzy nie mogą doczekać się finałowej przygody w Hawkins mamy wiadomość. Jak właśnie napisano na oficjalnych kanałach Netfliksa w mediach społecznościowych, pierwsza część piątego sezonu zadebiutuje kilka godzin wcześniej. Zwykle seriale startują o godzinie 9:00, tym razem będzie inaczej.
"Mamy plan... ale jest trochę szalony. Premiera pierwszej części sezonu finałowego "Stranger Things" 27 listopada o 2.00 czasu polskiego".Zobacz też: Jego szczerość zmieniła świat. Nigdy nie wstydził się mówić o chorobie