Sortownia
Ocena
serialu
7,1
Dobry
Ocen: 34
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Andrzej Chyra w mocnych słowach broni lekarzy. "Widziałem więc, jak to działa i powiem krótko"

Andrzej Chyra niedawno wcielił się w lekarza SOR. W najnowszym wywiadzie opowiedział o doświadczeniach z planu. Aktor w mocnych słowach odniósł się również do osób krytykujących polskich medyków. "Pozwoliliśmy, żeby można było traktować źle ludzi, od których zależy nasze życie" - stwierdził.

"Sortownia": Pierwszy polski thriller medyczny

W połowie ubiegłego roku zadebiutował serial "Sortownia" z Andrzejem Chyrą w głównej roli. Produkcja CANAL+ i Telewizji POLSAT, "Sortownia", to historia lekarza, który zamiast bezwarunkowo ratować każde ludzkie życie, w uzasadnionych przypadkach postanawia je odbierać. Tymi działaniami utwierdza się w przekonaniu, że czyni świat lepszym i odzyskuje dawno utracony sens własnego życia.

Twórcy serialu, od pierwszych dni zdjęciowych, czerpali z doświadczenia profesjonalistów. Ekipie na planie towarzyszyli konsultanci medyczni - ratownik medyczny oraz lekarz medycyny sądowej. Andrzej Chyra w jednym z wywiadów przyznał, że praca na planie była dla niego interesującym doświadczeniem, bo nigdy wcześniej nie miał styczności z medycyną.

Reklama

"Medycyna nigdy nie była moim marzeniem. Od czasu, gdy zająłem się czymś innym, w ogóle nie zastanawiałem się nad tą dziedziną. Bo oczywiście my udajemy, ale realizujemy tak naprawdę te procedury, które się wykonuje w konkretnych przypadkach na SORze. Więc my wszyscy, koleżanki, które grały pielęgniarki i lekarki, uczyliśmy się tych procedur i tych umiejętności (...). Dla mnie to było takie know-how nowe w życiu".

Andrzej Chyra: "Pozwoliliśmy, żeby można było traktować źle ludzi, od których zależy nasze życie"

Kilka miesięcy po premierze serialu aktor wrócił pamięcią do pracy na planie. Wspomniał również o współpracy z konsultantami medycznymi. "To była rzeczywiście współpraca bardzo intensywna. Byli z nami na planie i bardzo skrupulatnie przyglądali się wszystkiemu, co robimy, pilnowali, żeby wszystko było zgodnie ze sztuką medyczną, zwyczajami i przepisami. (...) Były precyzyjne wzorce, które trzeba było odtworzyć. Koniec końców, oglądając całość, nie poczułem fałszu. Więc chyba się udało" - mówił w rozmowie z portalem Wirtualne Media. 

Andrzej Chyra przyznał również, że praca na planie medycznego thrillera otworzyła mu oczy na problemy państwowej ochrony zdrowia. "Widziałem więc, jak to działa i powiem krótko: jestem realistą, nie oburzam się na sprawy, które przekraczają ludzką wydolność" - tłumaczy. Aktor odniósł się również do powszechnego krytykowania i narzekania na medyków. "Denerwuje mnie, kiedy deprecjonuje się ludzi wykonujących tak trudne zawody, jak te, które są niezbędne na każdym SOR-ze, nie biorąc pod uwagę, że to często zawodzi system, a nie oni. Pozwoliliśmy, żeby można było traktować źle ludzi, od których zależy nasze życie" - przyznał.



swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Chyra | Sortownia (serial)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy