“Służby specjalne": Kto jest kim w nowym ministerialu TVP2?
Bóg wybacza. Oni nigdy! - już wkrótce przekonamy się, że w tym sloganie reklamowymnie ma za grosz przesady. Perfekcyjnie wyszkoleni zabójcy pojawią się na małym ekranie. Premiera “Służb specjalnych" w niedzielę 1 marca o godz. 21.10 w TVP2.
Od czasu sukcesu "Pitbulla" czekaliśmy aż reżyser Patryk Vega powróci do podobnie wysokiej formy. No i doczekaliśmy się. Film "Służby specjalne" spotkał się w kinach z bardzo dobrym przyjęciem. Niektóre kwestie i dialogi z ekranu są cytowane przez internautów, co potwierdza, że obraz nie pozostał widzom obojętny. Teraz bohaterowie "Służb specjalnych" pojawią się na małym ekranie w 5-odcinkowym serialu.
Akcja filmu rozpoczyna się w momencie likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Generał Światło (Wojciech Machnicki) werbuje członków tajnej specgrupy, która ma rzekomo zniwelować straty spowodowane likwidacją WSI. W jej skład wchodzą: podporucznik Aleksandra Lach (Olga Bołądź), pułkownik Marian Bońka (Janusz Chabior) i kapitan Janusz Cerat (Wojciech Zieliński). Po serii intryg i zabójstw bohaterowie orientują się, że byli pionkami w czyjejś brudnej grze, czyli - jak to się mówi w języku szpiegów - działali pod fałszywą flagą.
- Dwa i pół odcinka serialu wypełni opowieść znana już z filmu kinowego - zdradza producent Emil Stępień. - Wartością dodaną będzie reszta, która powstała na bazie nowego, bardzo ciekawego scenariusza. Ta fabuła bazuje na początku całej historii, a więc są w niej rozbudowane wątki związane z trójką głównych bohaterów.
Mimo wartkiej akcji i piętrowej intrygi, Patrykowi Vedze udało się pomieścić w całej opowieści wiele smakowitych wątków z życia prywatnego bohaterów. Kapitan Cerat stara się wraz z żoną (Kamilla Baar) o adopcję dziecka. Pułkownik Bońka dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Podporucznik Lach prześladują upiory z przeszłości, dlatego boi się związku z adorującym ją mężczyzną (Eryk Lubos).
Z jednej ze scen dowiemy się, że generał Światło kupił swoją ciemnoskórą towarzyszkę życia za 50 dolarów na Kubie.
- Powiedziałem Patrykowi, że fajnie wymyślił z tą Kubanką - opowiada filmowy generał Światło.
- A on mi na to, że to fakt wzięty z życia - śmieje się Wojciech Machnicki, który stał się aktorskim odkryciem "Służb specjalnych".
Głośno było o poświęceniu Olgi Bołądź, która do roli Aleksandry Lach ciężko pracowała na siłowni (efekty zobaczymy na ekranie) i ostrzygła się na rekruta.
- Przed zdjęciami do serialu znowu intensywnie ćwiczyłam, ale włosów nie musiałam już ścinać na zapałkę, bo nowe sceny z moim udziałem dotyczą wcześniejszego życia bohaterki - ujawnia aktorka.
Widzów serialu na pewno poruszy wątek adopcji dziecka i życiowe dramaty kapitana Janusza Cerata.
- Chciałem pokazać pełnowymiarową postać człowieka, który może chcieć mieć dziecko, tak jak każdy z nas cierpi na jakieś dolegliwości - tłumaczy Wojciech Zieliński. - Mój bohater ma bardzo specyficzną pracę, ale jednocześnie wszystkie biologiczne i psychiczne odruchy, które posiada każdy z nas.
I jeszcze wisienka na torcie... Mimo że pułkownik Bońka grany tu przez Janusza Chabiora jest zdecydowanie czarnym charakterem, na pewno aktor po emisji serialu zyska duże grono nowych wielbicieli.