Służby specjalne
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 38
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

“Służby specjalne": Kto jest kim w nowym ministerialu TVP2?

Bóg wybacza. Oni nigdy! - już wkrótce przekonamy się, że w tym sloganie reklamowymnie ma za grosz przesady. Perfekcyjnie wyszkoleni zabójcy pojawią się na małym ekranie. Premiera “Służb specjalnych" w niedzielę 1 marca o godz. 21.10 w TVP2.


Od czasu sukcesu "Pitbulla" czekaliśmy aż reżyser Patryk Vega powróci do podobnie wysokiej formy. No i doczekaliśmy się. Film "Służby specjalne" spotkał się w kinach z bardzo dobrym przyjęciem. Niektóre kwestie i dialogi z ekranu są cytowane przez internautów, co potwierdza, że obraz nie pozostał widzom obojętny. Teraz bohaterowie "Służb specjalnych" pojawią się na małym ekranie w 5-odcinkowym serialu.

Tajna specgrupa pod fałszywą flagą

Akcja filmu rozpoczyna się w momencie likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Generał Światło (Wojciech Machnicki) werbuje członków tajnej specgrupy, która ma rzekomo zniwelować straty spowodowane likwidacją WSI. W jej skład wchodzą: podporucznik Aleksandra Lach (Olga Bołądź), pułkownik Marian Bońka (Janusz Chabior) i kapitan Janusz Cerat (Wojciech Zieliński). Po serii intryg i zabójstw bohaterowie orientują się, że byli pionkami w czyjejś brudnej grze, czyli - jak to się mówi w języku szpiegów - działali pod fałszywą flagą.

Reklama

- Dwa i pół odcinka serialu wypełni opowieść znana już z filmu kinowego - zdradza producent Emil Stępień. - Wartością dodaną będzie reszta, która powstała na bazie nowego, bardzo ciekawego scenariusza. Ta fabuła bazuje na początku całej historii, a więc są w niej rozbudowane wątki związane z trójką głównych bohaterów.

Wątki z życia prywatnego

Mimo wartkiej akcji i piętrowej intrygi, Patrykowi Vedze udało się pomieścić w całej opowieści wiele smakowitych wątków z życia prywatnego bohaterów. Kapitan Cerat stara się wraz z żoną (Kamilla Baar) o adopcję dziecka. Pułkownik Bońka dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Podporucznik Lach prześladują upiory z przeszłości, dlatego boi się związku z adorującym ją mężczyzną (Eryk Lubos).

Z jednej ze scen dowiemy się, że generał Światło kupił swoją ciemnoskórą towarzyszkę życia za 50 dolarów na Kubie.

- Powiedziałem Patrykowi, że fajnie wymyślił z tą Kubanką - opowiada filmowy generał Światło.

- A on mi na to, że to fakt wzięty z życia - śmieje się Wojciech Machnicki, który stał się aktorskim odkryciem "Służb specjalnych".

Głośno było o poświęceniu Olgi Bołądź, która do roli Aleksandry Lach ciężko pracowała na siłowni (efekty zobaczymy na ekranie) i ostrzygła się na rekruta.

- Przed zdjęciami do serialu znowu intensywnie ćwiczyłam, ale włosów nie musiałam już ścinać na zapałkę, bo nowe sceny z moim udziałem dotyczą wcześniejszego życia bohaterki - ujawnia aktorka.

Widzów serialu na pewno poruszy wątek adopcji dziecka i życiowe dramaty kapitana Janusza Cerata.

- Chciałem pokazać pełnowymiarową postać człowieka, który może chcieć mieć dziecko, tak jak każdy z nas cierpi na jakieś dolegliwości - tłumaczy Wojciech Zieliński. - Mój bohater ma bardzo specyficzną pracę, ale jednocześnie wszystkie biologiczne i psychiczne odruchy, które posiada każdy z nas.

I jeszcze wisienka na torcie... Mimo że pułkownik Bońka grany tu przez Janusza Chabiora jest zdecydowanie czarnym charakterem, na pewno aktor  po emisji serialu zyska duże grono nowych wielbicieli.


Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Służby specjalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy