Chirurdzy Grey's Anatomy
Ocena
serialu
8.4
Bardzo dobry
Ocen: 997
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Miał zaledwie 46 lat. Zginął w tragicznym wypadku

Aktor, artysta i fotograf. Brad Everett Young zginął tragiczną śmiercią w wyniku zderzenia dwóch samochodów. Niestety nie miał żadnych szans. O śmierci ikony czerwonych dywanów pierwszy poinformował serwis The Hollywood Reporter.

Urodzony w Wirginii artysta wystąpił w serialach "Chirurdzy", "Miłość i koszykówka" i "Artysta", a także założył organizację charytatywną Dream Loud Official, której celem jest przywracanie i ochrona programów muzycznych i artystycznych w szkołach. 

W auto aktora uderzył inny samochód, którego kierowca jechał pod prąd. Niestety Young nie miał szans na przeżycie. Drugi kierowca trafił do szpitala w ciężkim stanie.

Informacje o śmierci potwierdził rzecznik prasowy artysty, Paul Christensen.

Reklama

Brad Everett Young: jego ścieżka była kręta

Urodzony 24 lipca 1979 roku w Danville w stanie Wirginia, Young był środkowym z trójki dzieci. Po ukończeniu liceum Chatham i Uniwersytetu Averett - gdzie pracował jako pisarz, fotograf i grafik w gazetach i magazynach szkolnych - przyjechał do Los Angeles z planami podjęcia studiów medycznych, ale zmienił kierunek i zajął się aktorstwem. 

"Los Angeles było idealnym miejscem, w którym mogłem podejmować takie decyzje, dzięki wszystkim możliwościom zawodowym, jakie oferowało to miasto" - powiedział w wywiadzie w 2015 roku. Po pierwszym przesłuchaniu dołączył do Gildii Aktorów i bez reszty zakochał się w tym zawodzie.

Swoje życie poświęcił także fotografii, a przed jego obiektywem stanęli m.in. David Harbour, Seth Green, Emma Caulfield Ford, Kevin Daniels, Sarah Michelle Gellar i Harvey Guillén.

Grywał epizodyczne role m.in. w popularnych "Chirurgach" oraz w filmach fabularnych takich jak "Aniołki Charliego" (2000) czy "Park Jurajski III" (2001). Był stałym bywalcem czerwonych dywanów, a jego prace pojawiały się w m.in. w "The Hollywood Reporter", "Vanity Fair", "Vogue", "Elle", "Harper’s Bazaar", "People", "Variety".

Jego konto na Instagramie obserwuje obecnie ponad 2 mln użytkowników.

"Pasja Brada do sztuki i ludzi, którzy za nią stoją, była niezrównana" - zaznaczył Christensen w oświadczeniu. "Zrealizował swoją misję podtrzymywania kreatywności przy życiu, a jego dziedzictwo będzie kontynuowane poprzez Dream Loud Official".

Informacje o ostatnim pożegnaniu będą udostępniane w kolejnych dniach.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Chirurdzy | serial
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL