Singielka Ciega a Citas
Ocena
serialu
9,5
Super
Ocen: 2981
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Singielka": Jan Monczka chce się uwolnić od roli, którą zagrał... 30 lat temu!

Jan Monczka, czyli Olgierd Nowacki z "Singielki", przez wiele lat kojarzony był przede wszystkim ze słynnym uwodzicielem-oszustem, w którego wcielił się w serialu "Tulipan". - Ta rola długo była moim przekleństwem! - mówi.

W tym roku mija dokładnie 30 lat od dnia, kiedy padł pierwszy klaps na planie "Tulipana". Jan Monczka, który wygrał casting do tytułowej roli w kultowym serialu Janusza Dymka, twierdzi, że nie przypuszczał, iż telewizyjna opowieść o mężczyźnie potrafiącym rozkochać w sobie setki kobiet i dziewczyn, a potem wszystkie je wykorzystać i oszukać, całkowicie zmieni jego życie.

- Nie zdawałem sobie sprawy, że widzowie utożsamiać mnie będą z Jurkiem, a kobiety zasypią mnie listami z miłosnymi wyznaniami, myśląc, że prywatnie jestem taki sam jak mój bohater. Przez chwilę to wielkie zainteresowanie mną sprawiało mi przyjemność, później zaczęło mnie męczyć, w końcu stało się moim przekleństwem - opowiada aktor.

Reklama

Po premierze serialu Jan Monczka stał się dla wielu Polek... obiektem pożądania. Wszędzie, gdzie się pojawił, czuł na sobie palące spojrzenia kobiet, słyszał ich pełne uwielbienia komentarze.

- Budziłem zainteresowanie nie tylko jako aktor, ale też jako mężczyzna. I przez moment było to miłe... -  wspomina.

Do Jana Monczki tak bardzo przylgnęła łatka amanta, że reżyserzy przez lata proponowali mu jedynie tego typu role. On sam uważa wręcz, że do dziś nie udało mu się zagrać niczego bardziej spektakularnego, ale już od dawna się tym nie przejmuje...

- Ten serial żyje już tyle lat! Każda powtórka zyskuje nowych widzów... Czasem mam dość tej roli, bo wszyscy, z którymi rozmawiam, zazwyczaj w drugim czy trzecim zdaniu nawiązują do "Tulipana". Ale okres buntu wobec tego faktu mam już chyba za sobą - powiedział niedawno w wywiadzie.

Jan Monczka bardzo długo czekał na swoją drugą szansę. Grał w spektaklach Teatru Telewizji, wykładał w prywatnym studium aktorskim, pracował w teatrach w Polsce i Czechach, gdzie doprowadził m.in. do powstanie pierwszej realizacji teatralnej "Seksmisji". W 2003 roku dołączył do obsady "Złotopolskich", później pojawił się też w "Klanie", "Pitbullu" i wielu innych serialach. Dziś świetnie sprawdza się jako Olgierd Nowacki w "Singielce".

- Tulipan jest piękną przeszłością, ale ten temat jest już zamknięty! - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy