Dominika Gwit odpowiada na hejt!
33-letnia aktorka w polskim show-biznesie obecna jest od dawna. Zagrała w wielu popularnych produkcjach. Najgłośniej nie jest jednak o rolach aktorki, co o jej wadze. W najnowszym wywiadzie szczerze opowiedziała o tym, jak udało jej się pokonać kompleksy i jak teraz pomaga swoim fankom.
Dominika Gwit, aktorka, której debiutem była rola Kai w "Galeriankach" od zawsze miała krągłości. Później, grając Zosię "Grubą" w "Przepis na życie" zdobyła jeszcze większą popularność. Po zakończeniu serialu aktorka postanowiła zrzucić nadprogramowe kilogramy i rzeczywiście niedługo później, na skutek katowania się ćwiczeniami i dietami, Dominika schudła 50 kilogramów i zmieniła się nie do poznania!
Niestety, wraz z ubytkiem kilogramów, Dominika straciła też pewność siebie, a przede wszystkim przestała być szczęśliwa. I chociaż miała rozmiar podobny do koleżanek z branży, to nie przychodziły do niej nowe propozycje. Nikt nie chciał dać roli chudej Dominice. "Straciłam warunki" - żartuje dziś aktorka. "Zgasłam... Całkowicie siadła mi energia. Byłam po prostu nieszczęśliwa" - wspomina okres, kiedy było jej o 50 kilogramów mniej. Niedługo później dopadł ją efekt jojo i aktorka zaczęła ponownie tyć.
Dominika Gwit nie istnieje bez swojej duszy?
Dominika przyznaje, że mimo jej otyłości jest szczęśliwa i czuje się świetnie w swoim ciele. Obecnie znana jest z promocji "ciałopozytywności", czyli akceptacji swojego ciała bez względu na niedoskonałości. Na Instagramie zaraża pozytywną energią i stara się nie przejmować złośliwymi komentarzami, które regularnie dostaje. "Ludzie, którzy życzą mi źle lub obrażają mnie, są dla mnie niczym. Po prostu się z nich śmieję" - wyznała niedawno.
Kilka dni temu Dominika wywołała jednak niemałą aferę. Wszystko za sprawą wycieczki nad jezioro i wskoczenia w strój kąpielowy. Aktorka chciała poruszyć ważną kwestię i wesprzeć otyłe osoby, które wstydzą się zakładać bikini. Jej zamiary zostały jednak zrozumiałe inaczej. Teraz musi tłumaczyć się z promowania otyłości.
Aktorka wielokrotnie podkreślała, że jej otyłość nie wynika z niezdrowego stylu życia, ale problemów zdrowotnych. Zmaga się bowiem z chorobami autoimmunologicznymi. Na poprawną diagnozę musiała bardzo długo czekać. Latami chodziła do różnych specjalistów. Długo trwała też jej wewnętrzna walka o zaakceptowanie samej siebie.
Dominika Gwit skrytykowana przez fankę
ZOBACZ TEŻ: Wściekła Anna Mucha odpowiada na hejterski komentarz. Te słowa uderzyły w jej córkę!