Rzeka The River
Ocena
serialu
5,8
Przeciętny
Ocen: 35
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Kto zgarnia nagrody?

Sprawdź, kto zwyciężył w konkursie związanym z serialem "Rzeka".

Prosiliśmy was o odpowiedź na dwa pytania oraz o odrobinę pomysłowości i humoru w ostatnim zadaniu, które polegało na skompletowaniu swojej wymarzonej ekipy do prowadzenia poszukiwań w amazońskiej dżungli.
Główne nagrody w naszym konkursie, czyli dwa aparaty Sony Cyber-shot DSC-W610, zdobywają użytkownicy Helikobakter i Kouandri! Gratulujemy! 


Poprawne odpowiedzi na nasze pytania to: Emmet Cole i "Paranormal Activity". 


Najlepiej skompletowaną ekipą według nas była ta autorstwa Kouandri, natomiast Helikobakter "kupił" nas nie tylko odwołaniem do ulubionego filmu redakcji, ale także (a może przede wszystkim?) stylem odpowiedzi. 

Reklama


Kouandri: Wyprawa w nieznane obszary Amazonii nigdy nie będzie wyprawa łatwą, dlatego zgromadzona do poszukiwań ekipa powinna być zwarta, ale także wykwalifikowana pod każdym względem. W szeregi moich kompanów przyjęłabym:
- Jako pierwszego kompana, nieżyjącego już Christophera McCandlessa, którego losy bliżej są znane nam z filmu "Wszystko za życie" ("Into the Wild"). Christopher charakteryzuje się wszystkimi cechami niezbędnymi do przetrwania w niebezpiecznym środowisku - doświadczeniem, determinacją oraz wrażliwością. Jest to człowiek, który podczas naszej wędrówki w poszukiwaniu mojego przyjaciela nie poddałby się, dopóki tego przyjaciela byśmy nie znaleźli. Jednocześnie pan Christopher miał w sobie pierwiastek poety, romantyka, osoby doceniającej piękno przyrody, której to łagodne i wdzięczne podejście do dzikiej flory i fauny Amazonii mogłoby nieść nam pokrzepienie w najtrudniejszych momentach. Nie byłby on tylko przerażony monumentalnością dżungli, ale także podziwiałby ją.
- Drugą osobą, którą bym wybrała jest dziś nieco tracąca na popularności, ale nadal wyjątkowa i docenia fikcyjna postać Lary Croft. Lara jest znaną poszukiwaczką przygód, a jednocześnie archeologiem, bo w przypadku odnalezienia przez nas jakiejś zaginionej cywilizacji mogłoby okazać się nieocenionym wsparciem. Sprawność fizyczna Lary jest bez zarzutu, więc w razie, gdyby pozostali członkowie załogi stracili na siłach w wyniku wyczerpującej wędrówki, można by ją było wysłać na samotny patrol w celu sprawdzenia otoczenia i zabezpieczenia miejsca postoju. Uważam też, że warto mieć kobietę w swoich szeregach, gdyż pozwala to na szerszy punkt widzenia, inną perspektywę, a także, sama będąc kobietą cieszyłabym się ze współtowarzyszki.
- Żadna wyprawa też nie może odbyć się bez specjalisty o medycznym wykształceniu. Na tym stanowisku obsadziłabym dr Johna Watsona znanego z powieści Arthur Conan Doyle, który przez wiele lat był wiernym pomocnikiem Sherlocka Holmesa. Doktor Watson to nie tylko wybitny specjalista w dziedzinie medycyny, ale także eks-żołnierz, po powrocie z Afganistanu. Jest on więc mężczyzną, który posiada nie tylko potrzebną fizjonomię oraz wymagane umiejętności lekarskie, ale także stalowe nerwy w wyniku przebywania z geniuszem-szaleńcem Holmesem oraz po przetrwanej wojnie. Doktor Watson będąc weteranem wojennym, rannym na polu bitwy wie także, jak szkodliwe jest narażanie własnego życia i innych, więc przy dwójce podróżników byłby idealnym głosem rozsądku i sumienia.
- Po zatrudnieniu podróżnika, archeologa i lekarza niezbędnym członkiem naszej grupy będzie także zaopatrzeniowiec. W tej roli widzę McGyvera jako osobę zdolną stworzyć wszystko z niczego. Jest to mężczyzna o wysokim ilorazie inteligencji, sprawnych dłoniach, ale także niewyczerpanym źródle kreatywności, które przyda się, gdy pod ręką nie będzie nic więcej poza lianami czy tropikalnymi roślinami. W dodatku, przy takim wachlarzu umiejętności, Angus McGyver będzie w stanie przygotować pakunki o niewielkim rozmiarze, a jednak olbrzymiej i bardzo przydatnej zawartości. Także, jakbyśmy stracili łączność, McGyver byłby osobą zdolną odzyskać ją w każdych warunkach!
- Ale kim byśmy byli bez kucharza, osoby zdolnej do przygotowania potraw z tego co jest pod ręką, tak by nie uszczuplić naszych żelaznych rezerw, ani by nie paść ofiarą trujących roślin? W tej roli widziałabym znanego z książki pana Pagaczewskiego pt. "Porwanie Baltazara Gąbki", nadwornego kuchmistrza Bartoliniego Bartłomieja herbu Zielona Pietruszka. Jest to towarzysz wielu przygód Smoka Wawelskiego, więc ma doświadczenie w podróżowaniu, ale, co najważniejsze, jako kompan właśnie Smoka Wawelskiego, postaci dość nietypowej, Bartolini byłby gotowy na spotkanie z nieznanym, bo co może zdziwić człowieka, którego najlepszym przyjacielem jest tak mistyczne stworzenie jak smok? Chyba już nic. Kucharz o zimnej krwi i umiejętnościach kulinarnych Magdy Gessler i Gordona Ramsaya, czego chcieć więcej?
- Tercetem zamykającym naszą drużynę, dobraną tak rzetelnie, jak dobrana była Drużyna Pierścienia byliby Hawley Griffin - Niewidzialny Człowiek, jako szpieg, w razie gdybyśmy odkryli tajemnicze plemię w środku dżungli oraz także jako zwiadowca oraz Violetta Kubasińska znana z serialu "BrzydUla". Dlaczego właśnie ona? Podczas tak ciężkiej wyprawy, jest potrzebny ktoś, kto będzie trzymał umysły podróżników z dala od najczarniejszych wizji, kto rozbawi ich i podniesie na duchu, utrzymując dzięki temu morale duchy. O kondycję Violetty też bym się nie martwiła, bo ktoś kto całe dnie biega na tak wysokich szpilkach musi mieć ją idealną! Ostatnia osoba zaś to Penelope Garcia z Zabójczych Umysłów(Criminal Minds) jako nasz kontakt w zewnętrznym świecie. Skoro pracuje dla FBI zdobycie przez nią satelitarnych zdjęć obszaru, w którym się znajdujemy byłoby dla niej pestką. Nawigator - osoba niezbędna.
Myślę, że zespół złożony z podróżnika-entuzjasty, archeolożki-poszukiwaczki przygód, lekarza-weterana wojennego, zaopatrzeniowca-geniusza, kucharza-wędrowca, szpiega-niewidzialnego człowieka, komediantki, która w razie potrzeby będzie umiała zszyć zniszczone odzienia, nawigatorki-hakerki oraz mnie ma szansę odnaleźć mojego przyjaciela na czas i ocalić jego życie. A dzięki temu, że drużyna nasza składa się zarówno z postaci realnych, jak i fikcyjnych nigdy nie będzie nudno.


Helikobakter: Do zony Amazonii
Brać farmazon żony trzeba
Chlebak, bez granatów, ale pełny chleba
I chłopaków z "Predatora",
Bez nich skora jestem skonać,
Do plastikowego trafić wora.
Dżungla - głównie liść i kora
Błoto potąd, komar znikąd
A z Arnoldem nikt mi fikać
nie chciał, ani swady
by nie szukał.
W czoło wcześniej się popukał.
 


Nagrody wyślemy pocztą!

swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: rzeka | konkurs | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy