Poznaliśmy sekret głosu Filipa Pławiaka w "Rojście". Zastosowano specjalną technologię
Od kilku dni na Netfliksie można oglądać najnowszy i jednocześnie finałowy sezon "Rojsta". W jedną z głównych ról wcielił się Filip Pławiak, aktor znany m.in. z serialu "Chyłka" czy filmu "Czerwony pająk". Wraz z twórcą "Rojsta", Janem Holoubkiem, w rozmowie z Interią opowiedział o kulisach pracy nad finałem polskiego hitu Netfliksa.
Od 28 lutego na Netfliksie możemy oglądać finałowy sezon jednego z najlepszych, najpopularniejszych polskich seriali kryminalnych. "Rojst Millenium" domyka wątki, dopowiada historie kluczowych bohaterów i jest idealnym przykładem na to, jak powinno się tworzyć finały produkcji serialowych.
O czym opowiada najnowszy "Rojst"? Ludzie w napięciu oczekują nadejścia nowego millenium. Tymczasem w lesie na Grontach odkopany zostaje szkielet kobiety z naszyjnikiem, a podczas urodzinowego bankietu w hotelu "Centrum" dochodzi do zabójstwa. Co i kto stoi za tymi wszystkimi zdarzeniami? Historia cofa się aż do lat 60. XX wieku, aby odnaleźć klucz do kryminalnej zagadki.
Za reżyserię odpowiada Jan Holoubek, a w obsadzie pojawiają się prawdziwe gwiazdy, m.in. Janusz Gajos, Tomasz Schuchardt, Filip Pławiak oraz Marianna Gierszewska, Michalina Łabacz i Konrad Eleryk oraz postacie, z którymi widzowie zżyli przez poprzednie sezony, w tych rolach: Dawid Ogrodnik, Magdalena Różczka, Łukasz Simlat oraz Andrzej Seweryn.
Tuż przed premierą finałowego sezonu "Rojsta" Jan Holoubek i Filip Pławiak w rozmowie z Interią ujawnili kulisy pracy na planie. Pławiak wciela się w młodszą wersję Kierownika Kociołka, (starsza wersja bohatera jest grana przez Piotra Fronczewskiego). Nie da się nie zauważyć, że głos aktora w serialu został zmodyfikowany. Okazuje się, że to efekt połączenia barwy Pławiaka z głosem Fronczewskiego sprzed lat.
"Użyliśmy technologii, która się nazywa respeecher. To głos Filipa, jednak przemodulowany na głos Piotra Fronczewskiego z lat 70. Użyliśmy starych nagrań Piotrka Fronczewskiego z czasu, kiedy on był w wieku Filipa. [...] To bardzo ważne, że to nie jest 1:1 głos Piotra Fronczewskiego, tylko to jest rodzaj miksu między Filipem a Piotrem" - powiedział Jan Holoubek w rozmowie z Justyną Miś z Interii.
Twórca w dalszej części wypowiedzi uzasadnia tę decyzję: "Głos Piotra Fronczewskiego jest jego znakiem szczególnym, wizytówką, więc pozbawić go w młodości choćby cienia tej barwy byłoby dziwne" - mówi.
Filip Pławiak dołączył do ekipy "Rojsta" w finałowym sezonie. Pojawia się w scenach, które są retrospekcjami z życia Kierownika Kociołka. Dzięki nim poznajemy historię bohatera. Pławiak w rozmowie z Interią opowiedział o przygotowaniach do roli.
"Dla mnie zawsze najważniejszy jest scenariusz, więc na tym się skupiałem. Zastanawiałem się, jaka jest ta postać, co emocjonalnie się dzieje. Jak się rusza, jak pali papierosa, jak patrzy..." - tłumaczy.
Co ciekawe, jednym z elementów bogatej charakteryzacji był doklejony nos. Efekt finalny jest godny podziwu. Aparycja Filipa Pławiaka w "Rojście Millenium" jest niesamowicie zbliżony do tego, jak wyglądał Piotr Fronczewski w latach młodości.
"Myślę, że przed Filipem było bardzo trudne zadanie, bo nie gra przyjemniaczka. Kawał łobuza z tego Kociołka. Mimo to, co chyba jest najtrudniejsze i co się Filipowi udało, my go lubimy. Mimo że to kawał łotra, my go rozumiemy, lubimy i nawet mu kibicujemy. To jest najtrudniejsze w stworzeniu roli szwarccharakteru" - chwali aktora Jan Holoubek.
"Rojst Millenium" jest dostępny na Netfliksie.
Czytaj więcej: Casting idealny? Widzowie nie mogli wyjść z podziwu, gdy zobaczyli aktora w "Rojście"
