Łukasz Simlat to nie tylko Mika z "Rojsta"! To prawdziwy talent

Łukasz Simlat jest wyjątkowym aktorem, który ma na swoim koncie ponad 100 ról. Wszechstronny, potrafiący wcielić się w każdą postać — jednym słowem wyjątkowy człowiek. W ostatnim czasie mogliśmy go oglądać jako sierżanta w serialu "Rojst", ale inne jego wcielenia są równie interesujące. Przyjrzyjmy się karierze tego wielokrotnie wyróżnianego aktora. 

Początki aktora nie były proste. Urodził się w 1977 roku w Sosnowcu i szybko musiał dorosnąć. Zajmował się nim tylko matka - lekarka, a on już jako dziesięciolatek podjął się obowiązków jedynego mężczyzny w domu. Jak wspomina, nie była to kwestia przymusu, a w swojej mamie wciąż jest wdzięczny za pomoc, jaką otrzymał — to dzięki niej mógł podjąć się nauki w szkole teatralnej. 

"Nie robiłem tego z musu, po prostu chciałem. Jak się jest jedynym facetem w domu, to czasem trzeba ogarniać sytuację w wieku do tego nieadekwatnym. (...) [Mama] Cieszy się z tego, że pracuję. Gdy postanowiłem iść do szkoły teatralnej, robiła wszystko, by mi w tym pomóc" - wyznał aktor w rozmowie z "Elle Man". 

Miłość do aktorstwa rozwijała się już od czasów szkolnych, a na studia wyprowadził się do warszawskiej Akademii Teatralnej. Aby się utrzymać, łapał się różnych prac, ale nie wstydzi się tego, jak zaczynał. 

Największym przełomem była rola w filmie "Kochankowie z Marony" i od tamtej pory jest bardzo zapracowanym aktorem.  

Łukasz Simlat nie ogranicza się do konkretnego rodzaju ról. Zapewne większość widzów kojarzy go z występu w serialu "BrzydUla", gdzie wcielał się w komediową postać, ale potrafi zagrać także prawdziwego twardziela, który mierzy się z wieloma życiowymi przeciwnościami.  

Jedną z niedawnych ról jest postać sierżanta Adama Mika w serialu "Rojst". Od kilku lat przykuwa uwagę widzów, jest ciekawą, wielowymiarową postacią, która nie obawia się podejmować trudnych decyzji.  

Mogliśmy go oglądać takę w serialu "1983", który powstał we współpracy z Netflixem, Produkcji Canal+ zatytułowanej "Belfer". W serialu "Furioza" pojawił się jako Jacek Bauer - historia skupiała się na dawnym kibolu, który powraca do półświatka jako wtyka policji. Jeśli nie podejmie się współpracy, jego brat przewodzący grupie stadionowych zabijaków, trafi do więzienia.  

Na pewno na uwagę zasługuje serial "Matka", w którym główna bohaterka, dziennikarka śledcza — Agnieszka (Olga Bołądź), stara się pogodzić ze śmiercią 10-letniego syna. Kiedy po paru latach od tragedii, mąż Agnieszki, Jacek (Łukasz Simlat) dostaje pracę w Holandii, wydaje się, że jest to idealny moment na rozpoczęcie nowego życia. Na przeszkodzie staje jej Rafał (Marcin Kowalczyk), który wiele lat temu był bohaterem jednego z reportaży Agnieszki, a teraz odsiaduje wyrok za morderstwo. Rafał prosi Agnieszkę o pomoc w rozwikłaniu zagadki kryminalnej. Nieświadoma szokującej prawdy, jaką odkryje, ponownie angażuje się w pozornie zamkniętą sprawę.  

Aktor nie lubi dzielić się swoim prywatnym życiem i jeśli już się czymś chwali to zawodowymi osiągnięciami. Niedawno podzielił się jednak drobnym szczegółem ze swojego rodzinnego życia. Wspomniał, że często dzieli się z małżonką swoimi pierwszymi pomysłami, jednak nie ćwiczy przy niej ról.