Ród smoka
Ocena
serialu
7,7
Dobry
Ocen: 101
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zagrał w największym hicie ostatnich tygodni. Podczas zdjęć bał się, że go zwolnią

Matthew Needham to brytyjski aktor znany szerokiej publiczności z roli Larysa Stronga. To jedna z najbardziej intrygujących postaci serialu, jednak podczas zdjęć do pierwszego sezonu aktor bał się, że zostanie zwolniony. O tym oraz swoim bohaterze, knuciu i spiskach rozmawiał podczas wywiadu stolikowego z dziennikarzami przed premierą drugiego sezonu.

Matthew Needham większość swojej aktorskiej kariery spędził na teatralnych deskach. Grał w spektaklach wystawianych w The Royal Court Theatre, Shakespeare Company, Royal National Theatre. Choć pojawił się w kilku sztandarowych telewizyjnych produkcjach brytyjskich ("Casulaty", "Sherlock", "Sandition") czy amerykańskich ("Czarnobyl") oraz w filmowej opowieści o losach Napoleona, to największą sławę przyniósł mu "Ród smoka".

"Ród smoka": Larys Strong i archetyp postaci

Larys Strong to postać, która nie budzi może zbyt wielkiej sympatii widza, ale z pewnością go intryguje. Podczas rozmowy z dziennikarzami przed premierą drugiej serii "Rodu smoka" wcielający się w niego Matthew Needham opowiedział o tym, jakim bohaterem jest Larys.

Reklama

"Można powiedzieć, że archetypów tej postaci jest wiele... bohaterów podobnych do Machiavelliego czy do Littlefingera z "Gry o tron". Nie wzorowałem się jednak na serialowym poprzedniku, czy innych postaciach - przy budowaniu  Larysa byłem bardziej zainteresowany samym scenariuszem. Przede mną była bowiem osoba bardzo interesująca i która naprawdę przez wiele przeszła. Za to co mu zgotowano, on chce teraz wymierzyć karę. Tak właśnie go widzę - jako postać, którą skrzywdzono. To czyni go dla mnie człowiekiem, niż tylko knującą, złą postacią".

Jak wygląda praca na planie "Rodu smoka"? Okazuje się, że pracę nad kolejnymi sezonami serialu można nieco porównać do pierwszego dnia w szkole oraz powrotu z wakacji.

"Pierwszy sezon rzeczywiście był trochę jak pierwszy dzień w szkole. Było stresująco, bo kręciliśmy go w trakcie pandemii, co wiązało się z wieloma trudnościami. Plus, to ogromny, nowy projekt. Sequel jednego z najpopularniejszych seriali. Zadawałem sobie pytania - 'jak to będzie?', 'zwolnią mnie'?" - mówi.

"Praca na planie drugiej serii przypominała bardziej powrót z wakacji. Było cudownie wrócić już bez tych nerwów i cieszyć się, że znowu widzę moich przyjaciół i mogę z nimi współpracować przy projekcie, który wszyscy uwielbiamy. Choć przyznam, że teraz jesteśmy pod wpływem innego napięcia - pierwszy sezon okazał się ogromnym sukcesem, naprawdę spodobał się widzom, więc w tej chwili musimy sprostać oczekiwaniom" - dodaje Needham.

"Ród smoka": Praca na planie jak praca w teatrze

Aktor podczas rozmowy z dziennikarzami wspominał również, że praca przy "Rodzie smoka" przypomina mu pracę w teatrze - ze względu na bliskie relacje, które łączą go z resztą obsady.

"Spędzamy ze sobą wiele czasu, więc utrzymujemy rodzinną atmosferę. Zwykle na planach produkcji telewizyjnych i filmowych, na których pracuję, nie mam czegoś takiego. Dlatego ten serial jest dla mnie wyjątkowy".

A jak w nowych odcinkach zarysowują się plany Larysa? Matthew zapewnia, że wątek jego bohatera będzie ciekawy.

"Będzie się musiał napracować w drugim sezonie, bardziej niż w serii poprzedniej. Zrobi coś okropnego, ale widzowie dowiedzą się o tym po fakcie. Wydaje mi się, że scenarzyści uwielbiają jak publiczność musi pokombinować, jak dotarliśmy do określonego punktu i wypełnić luki. Jest to interesujące podejście w jednym sezonie, jednak chciałem zobaczyć jak Larys mierzy się z jakimiś przeszkodami i ponosi klęskę. I w drugiej serii jego plany nie wypalą, będzie musiał zmienić je w sekundę i spróbować dostosować się do nowej sytuacji".

"Ród smoka": Twórca serialu to skarbnica wiedzy o powieści Martina

Podczas wywiadu Matthew Needham wypowiedział się również na temat showrunnera "Rodu smoka", który jest prawdziwą encyklopedią jeśli chodzi o powieść George’a R.R. Martina.

"Ryan Cordal jest wspaniałym showrunnerem. Jeżeli, potrzebujesz czegoś lub chcesz dowiedzieć się o świecie ‘Rodu smoka’, to zwracasz się do niego. Kręcenie serialu to niezwykły, zespołowy proces twórczy - pamiętam rozmowy telefoniczne i dyskusje ze scenarzystami. Ryan chciał wiedzieć, co sądzimy o postaciach, czy o tym, co się z nimi stanie. Jest zainteresowany tym, co mamy do powiedzenia, a to w tym biznesie jest bardzo rzadkie. To jest jednak jego serial i koniec końców on jest szefem. Wszystko zaczyna się i kończy na nim, ale to miłe, że zawsze z chęcią wysłucha innych (...)" - mówi Matthew Nedham.

Zobacz też: Widzowie krytykują nowy hit Max. Nie zostawiają suchej nitki na jednej ze scen

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Ród smoka | Gra o tron | Max
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy