Reacher
Ocena
serialu
9,2
Super
Ocen: 35
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Za przygotowanie do roli zapłacił zdrowiem? "Zniszczyłem swoje ciało"

19 stycznia 2024 roku na platformie Prime Video pojawił się ostatni odcinek drugiego sezonu "Reachera". Portal GQ przeprowadził z tej okazji wywiad z Alanem Ritchsonem, gwiazdą produkcji. Aktor zdradził między innymi, że podczas przygotowań do roli doprowadził swoje ciało do kresu wytrzymałości.

Dzięki "Reacherowi" wcielający się w tytułową postać Alan Ritchson stał się gwiazdą. Adaptacja książek Lee Childa okazała się największym hitem platformy streamingowej Prime Video. Trzeci sezon znajduje się już w produkcji. Tymczasem portal GQ spytał gwiazdę serialu o przyczyny jego sukcesu.

"Reacher": Skąd taki sukces serialu?

Według Ritchsona "Reacher" i jego czarno-biała wizja świata jest doskonałą formą eskapizmu. "System sądownictwa jest opieszały i wielu osobom wydaje się, że nie zaznają sprawiedliwości za swojego życia. Kto nie chciałby być Reacherem w takim świecie? Gościem, który troszczy się o zdrowie niewinnych?" - pytał aktor.

Reklama

Gwiazdor serialu skupił się także na wynikach oglądalności. "Reacher" jest popularny zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Według niego bohater trafia do wszystkich odbiorców z powodu swojej niezależności i wolności. Swoje robi także jego poczucie humoru. "To mądry facet, który nie boi się wymądrzać. Humor nadaje mu głębi, a także zapewnia rozrywkę widzom" - przekonywał. 

"Reacher": Ritchson "zepsuł swoje ciało" podczas przygotowań do roli?

Ritchson przyznał, że w ciągu ośmiu miesięcy przygotowań do roli przybrał na wadze ponad 13 kilogramów, co sprawiło, że ważył ponad 106 kilogramów. "Pochłaniałem tony jedzenia. Także nie wszystko z tego to mięśnie. [...] Nie brałem sterydów ani testosteronu" - przyznał.

Ritchson dodał zaraz, że podczas treningów przeforsował się, a jego ciało dało mu o tym w końcu znać. "Miałem cel, a mogłem go osiągnąć tylko dzięki ciężkiej pracy. Dosłownie zniszczyłem swoje ciało. To było za dużo. Nie miałem czasu na regenerację. Naciągałem coś i mówiłem, że mnie to nie obchodzi, że to rozchodzę. I poniosłem tego konsekwencje" - mówił aktor.

"Gdy skończyliśmy zdjęcia [do pierwszego sezonu], musiałem przejść operację. Nie oddychałem poprawnie. Zrobiłem badanie krwi i okazało się, że nie mam testosteronu z powodu przetrenowania się" - kontynuował. Ritchson za namową lekarza poddał się terapii testosteronowej. Jak przyznaje, dzięki niej łatwiej mu zachować formę. Na treningi poświęca trzydzieści minut dziennie. 

Alan Ritchson: Jak otrzymał rolę Reachera?

"Reacher" to dla Ritchsona pierwsza główna rola w karierze. Jednak nie otrzymał roli od razu. Proces castingu był wyjątkowo długi. Za pierwszym razem odprawiono wszystkich kandydatów do głównej roli. "To był inny scenariusz" - wspominał Ritchson w rozmowie z "Empire". "Reacher w książkach nie mówi za dużo. [...] Ten aspekt postaci starano się uchwycić podczas pierwszego castingu. To była scena przesłuchania rozpisana na cztery strony, podczas której Reacher nie mówi absolutnie nic. Co ja miałem z tym zrobić? Jak miałem sprawić, by było to interesujące? Pomyślałem o scenie z 'Wodnego świata', w której gość trafia na łódź z Kevinem Costnerem i rozpiera go energia, a Costner jest wobec niego oschły. I to była najgorsza z możliwych decyzji".

"Osiem miesięcy później dostałem telefon, że jest nowy scenariusz i nowa reżyserka castingu, która przejrzała wcześniejsze taśmy z przesłuchań. [...] Przeczytałem nowy tekst, który był o wiele lepszy, a ja mogłem z niego więcej wycisnąć. Wtedy zaznajomiłem się z książkami. Za drugim razem poszło mi lepiej, ale to wciąż była walka. Wielu utalentowanych gości, którzy byliby wspaniali jako Reacher, chciało tę rolę" - mówił Ritchson.

Chociaż ostatecznie to on otrzymał angaż, wciąż bał się, że straci go z powodu jakiejś głupoty. "Gdy po raz pierwszy spotkałem producentów na planie, byłem kłębkiem nerwów. Bałem się, że powiedzą coś w rodzaju "Aj, gościu, jesteś o cal niższy, niż potrzebujemy cię. Znikaj stąd". Dopiero gdy zaczęliśmy kręcić, zdałem sobie sprawę, że... wszystko się zgadza" - wspominał swoje pierwsze dni na planie "Reachera". 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Reacher | Alan Ritchson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy