Gwiazdor międzynarodowego hitu zdenerwował fanów. Zapowiadają bojkot serialu
Alan Ritchson, gwiazdor serialu "Reacher", znalazł się ostatnio w centrum uwagi niezadowolonych fanów. Powodem były jego wypowiedzi w jednym z najnowszych wywiadów.
Po raz pierwszy o aktorze usłyszeliśmy, kiedy pojawił się w roli Aquamana w czterech odcinkach kultowego już dziś serialu superbohaterskiego "Tajemnice Smallville". Później grał w mało znanych filmach i występował gościnnie w popularnych amerykańskich tasiemcach - "Zagadki kryminalne Miami", Hawaii 5:0".
Od czasu premiery "Reachera" o Alanie Ritchsonie jest coraz głośniej, a on sam nie spoczywa na laurach. W grudniu zeszłego roku premierę miał świąteczny film "Ordinary Angels", gdzie wystąpił u boku Hilary Swank.
Fabuła produkcji była oparta na prawdziwych wydarzeniach - przedstawiła losy fryzjerki, która zebrała społeczność małego miasteczka, aby pomóc ojcu ocalić życie jego poważnie chorej córce. Niestety, w Polsce "Ordinary Angels" nie mieli premiery. Jeżei jednak nie przepadacie za tego typu filmami, to już wkrótce będziecie mogli zobaczyć aktora w filmie w reżyserii Guya Ritchiego "The Ministry of Ungentlemanly Warfare".
Niedługo Ritchson zacznie również pracy na planie komedii oraz filmu świątecznego "The Man With The Bag", w którym wystąpi razem z legendą kina akcji - Arnoldem Schwarzeneggerem. Aktorowi jednak trochę się chyba nudzi, ponieważ już nagrał sobie kolejny projekt. Tym razem będzie to obraz science fiction realizowany dla Netfliksa.
W produkcji zatytułowanej "War Machine", jak donosi serwis Deadline, Ritchson zagra komandosa, który przechodzi trudny trening, aby dołączyć do elitarnej jednostki. Jednak ostatniego dnia jemu i jego sojusznikom przyjdzie zmierzyć się z zagrożeniem, jakiego się nie spodziewali.
W krótkim czasie Ritchsonowi udało się zabrać sporą rzeszę wiernych fanów. Niestety, część z nich właśnie się na niego obraziła. Powodem był jeden z ostatnich wywiadów aktora, w którym wypowiedział się o swoim podejściu do współczesnej wiary.
Ritchson nie kryje się z krytyką części społeczności, której zachowania stoją w sprzeczności z naukami, jakimi ma się kierować. Aktor zwraca uwagę na to, że "trzeba czynić dobro", a jednak niektórzy mimo ich nieodpowiedniego zachowania wobec bliźnich unikają odpowiedzialności.
Jego wywiad opublikowany na łamach The Hollywood Reporter rozjuszył widzów o konserwatywnych poglądach, którzy w mediach społecznościowych zachęcają innych fanów produkcji do... bojkotu kolejnego sezonu.
Przypomnijmy, że druga seria hitu Prime Video zadebiutowała pod koniec zeszłego roku, a serial nieustannie cieszy się sporą popularnością. Trzeci sezon jest w produckji, a jego fabuła oparta jest na podstawie powieści "Siła perswazji" Lee Childa, autora przygód Reachera.
Do obsady trzeciego sezonu dołączyli nowi aktorzy - Anthony Michael Hall (znany z serialu "Bosch: Dziedzictwo") oraz Sonya Cassidy (która na koncie ma m.in. udział w uznanym "Upadku królestwa"). Wcielą się oni w kolejno - Zachary’ego Becka oraz Susan Duff. Według informacji serwisu TVLine Beck to biznesmen, który ma firmę importującą dywany.
Reacher podejrzewa jednak, że działalność mężczyzny jest jedynie przykrywką dla niektórych interesów. Sonya Cassidy zagra najprawdopodobniej nową miłość Reachera.
Zobacz też: Zapomniana perełka Prime Video. Emocjonalna opowieść o kobietach dla kobiet
